|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:07, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie zadreczaj się już, rozumiem. Ale obiecaj, że w najgorszych momentach będziesz dzwonić do mnie. Pocieszyć Cię mogę w każdej chwili. - oznajmił przed Tamarą z delikatnym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:12, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Jasne. Pewnie, że tak. Na razie jednak nie zamierzam wyjść. Chcę zostać u ciebie tak długo, jak będę mogła. W końcu jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. - uśmiechnęła się szeroko.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:15, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- No pewnie, zgodzę się na najgorsze... Żebyś u mnie zamieszkała, ale to w przypadkach krytycznych. - powiedział z cwaniackim uśmieszkiem do Tamary. Westchnął w duchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:17, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Na razie pomieszkam u siebie, ale u ciebie zostanę jeszcze trochę. Tak mało miałam czasu, by nacieszyć się twoją obecnością. - westchnęła i oparła podbródek na głowie Noaha.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:30, 24 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Otrzepał się i przyglądał rozmowie. Coś było nie tak. Położył się w kuchni i patrzył pytającym wzrokiem na Noah'a. Co się stało Tabriz nie wiedział.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:24, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wstał, podszedł do Tabriza. Zaczął głaskać go po grzbiecie. Westchnął pod nosem patrząc na niego, mruknął do jego ucha - Te życie jest do bani... - po chwili uśmiechnął się nikle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:42, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna popatrzyła ciekawie na chłopaka, dosłyszawszy jedynie ciche mruczenie.
- Mówiłeś coś? - zapytała, uśmiechając się do niego. Miała nadzieję, że nie będzie się teraz załamywać ani nic z tych rzeczy, to spotęgowałoby jej wyrzuty sumienia.
- Zobaczysz, jeszcze będziesz szczęśliwy, a ja, jako twoja przyjaciółka, już tego dopilnuję. - oznajmiła poważnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:51, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się obracając sie do niej, wstał. Uśmiechnął się delikatnie kącikeim ust. Przyglądał się jej badawczo - Jasne, jasne... Mnie nikt nie chce. - stwierdził potakując głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:53, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna wstała z krzesła i podeszła do chłopaka. Chwyciła go za rękę i uśmiechnęła się pogodnie, chwytając bruneta za podbródek.
- Jesteś wspaniałym facetem, nawet tak nie mów. - oznajmiła i pocałowała go w policzek, uśmiechając się. Nie mogła zrozumieć, dlaczego tak uważa. Żałowała, że - jak na razie - nie poszczęściło mu się w życiu, ale wierzyła, że kogoś znajdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:57, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Postanowiłem odpocząć od dziewczyn. Na miłość przyjdzie czas, teraz powinienem urządzać imprezy. Cóż, muszę sie przyznać, że za niedługo moje urodziny... - przyznał sie przed dziewczyna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:58, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Dziewiętnaste? Uwierz mi, dałabym ci może z siedemnaście lat. - stwierdziła Tamara i posłała chłopakowi przyjacielski uśmiech. Przypuszczała, że prędzej czy później i w miłości znajdzie szczęście. Zresztą, się zobaczy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:02, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Jako pierwszą zapraszam Cię na moje urodziny. - powiedział z cwaniackim uśmieszkiem. Dał jej przyjacielskiego całusa w policzek, zaczął zmierzać do salonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:04, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna natychmiast pognała za chłopakiem, niemalże w podskokach.
- I pomogę ci wszystko zorganizować, i może nawet zaprosisz Huntera, co? - stwierdziła, uśmiechając się szeroko.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:07, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Huntera? Aha, to ten Twój jedyny, tak? No wiesz, jeżeli ty bedziesz to weź go ze sobą. Chętnie go poznam. - powiedział oapadając na kanapę. Głęboko w sobie obawiał się spotkania ze przyjaciółmi, oni mieli partnerów, a on?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:10, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Cieszę się, jest naprawdę fajny i byłoby miło, gdybyście się polubili. - uśmiechnęła się wesoło i usiadła obok Noaha. - No, ale wygląda na to, że coś ci jest. Nie chcę być natrętna, ale... - popatrzyła na niego z troską. Był jakiś taki przygaszony, a Tamara nie lubiła, gdy ktoś miał zły humor.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|