Szpital

Seth

- Moda na sukces uciekła z telewizji. - wymamrotał do Pixie kładąc się ciężko na łóżku. Spojrzał na pierwścionek. Rzucił go gdzieś w kąt.

Pixie

Spojrzała na pierścionek i podniosła go.-Seth.. -westchnęła . -Zatrzymaj go-powiedziała i wcisnęła go chłopakowi w dłoń po czym pocałowała ją. Spojrzała mu w oczy. -Wiem jak cierpisz-powiedziała czule sama powstrzymując łzy. Gdzie jest Annie.?

Seth

Westchnął ciężko.
- Wiem, że Ty też cierpisz... - powiedział cicho spoglądając dziewczynie w oczy. Ziewnął przeciągle. Był nieco senny. xd

Pixie

Uśmiechnęła się do niego czule-Przespij się, za duzo wrażeń masz teraz. -powiedziała nieco dziwnie i przysunęła fotel do jego łózka. -Będe obok-powiedziała i chwyciła go za rękę.

Seth

- Nie musisz tu siedzieć całymi dniami. - poskarżył się patrząc na dziewczynę stanowczo. Zaraz jednak zasnął zmęczon y. Nie spał dobrze. Śniły mu się nieprzjemne sny. xd

Pixie

Siedziała chwilę przy nim i też zasnęła. Śniła jej się przeszłość. Jak ona sama się zmieniała. Jaka byłą.Była zła, ale nie taka jak Annie taraz.

Seth

Śniło mu się jak wszyscy jego znajomi i przyjaciele zmienili się w to 'coś' czym jest teraz Annie. Pixie, Ann, Mike, a nawet Emily! Co prawda nie łączyły go z Nią jakieś szczególne więzi po prostu znajoma. Ale to wystarczyło. A właśnie miał się z Nią spotkać, obiecał, ale chyba już wyjechała... Westchnął nadal z zamkniętymi oczami. Gdy je otworzył pocałował dziewczynę delikatnie w policzek na tyle na ile pozwalały mu wszystkie 'rureczki' (xD). Niedługo potem przyszła pielęgniarka i odpieła mu wszystkie te rzeczy. xd Powiedziała, że może chodzić na spacery po szpitalu etc. byle by wracać, gdy się zmęczy. Gdy wyszła spojrzał na Pix. Nie mógł sobie wyobrazić tej drobnej dziewczyny jako kogoś podobnego do teraźniejszej Annie.

Pixie

Westchnęła cicho i spojrzała w okno. Nie chciała rozmawiać z chłopakiem na temat Annie. Nie była w stanie. Chwyciła go delikatnie za dłoń i usmiechnęła się do niego.-Chcesz coś zjeść przed spacerem.?-spytała.

Seth

- Ee... Jakoś nie jestem głodny. Najwyżej zachacze o bufet. - powiedział z uśmiechem. Widział, że coś jest nie tak. - Wszystko dobrze? - zapytał troskliwie. Wyszedł spod kołdry i przytulił dziewczynę zdrową ręką.

Pixie

-Tak -skłamała i musnęła go w usta. Ubrała mu szlafrok i pogłaskałą po policzku. Nastepnie chwyciła za zdrową rękę. -No to chodź do bufetu-powiedziałą ciepło z usmiechem

Seth

Uśmiechnął się do dziewczyny czule i wyszli na korytarz. Gdy doszli do bufetu wziął sobie jakieś pierwsze lepsze jedzenie i poczekał na dziewczynę.
- Bierzesz coś? - zapytał po chwili. Oczywiście miał zamiar zapłacić. xd

Pixie

Dziewczyna wzięła tylko zbożowego batonika , nie miała anstroju. Usiadła obok niego w stołówce. Widać było,że z czymś się męczyła.

Seth

Odłożył jedzenie i spojrzał na Pixie stanowczo.
- Masz zaraz powiedzieć mi co się stało.

Pixie

Chwyciła go za dłoń i przysunęła się do niego jak najbliżej. -Seth.. Annie była wszpitalu. Zgwałcono ją..-dodała ciszej zamykając oczy ze strachu przed jego reakcją.

Seth

Otworzył szerzej oczy i zesztywniał. Spojrzał na dziewczynę.
- Jak? - mruknął raczej chłodno. Przytulił dziewczynę do siebie i sam nie wiedział czy chciał wsparcia od Niej czy Ona niby od niego.