Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Dom babci Matt'a
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna -> Małe gospodarstwo
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:08, 03 Lut 2010    Temat postu:

-Opowiedz mi proszę o co chodzi.Chciałbym wiedzieć co myślisz, nie chcę mieć tajemnic z osobą kóra ma być bliska. -powiedział pątrzac jej w oczy. Chciał wiedzieć. Złapał ją za dłoń i ścisnął patrzac nań poważnym i wyczekującym wzrokiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:11, 03 Lut 2010    Temat postu:

- Przyszło mi na myśl, że nie wszystko musi się udać tak, jak bym tego chciała. Że może nie chcesz ze mną być, bo kochasz ją, czy coś. - odpowiedziała szczerze, patrząc Mattowi w oczy. Wierzyła, że chłopak nie zrobi jej z powodu tego zwierzenia żadnej afery, skoro stawiał na szczerość, nie powinien.
- Wiem, że to może być głupie, ale czasem mam takie chwile. Wtedy mój humor jest właśnie taki, jaki od rana. Jednak w twoim towarzystwie nie potrafię się długo smucić. - przyznała i uśmiechnęła się wesoło.

Naxod ;x


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:18, 04 Lut 2010    Temat postu:

Usmiechnał się lekko ukazując dziewczynie urocze dołeczki. Co prawda martwiło go to,że blondynka wątpi w to wszystko. Miał już to do siebie,że jeżeli chodziło o niego też zaczynał wątpić bardzo szybko. To tak jakby od wielkiego lodowca odłamać milimetrowy kawałek lodu a on cały runąłby w czarną toń oceanu. Wescthnał niesłyszalnie i spojrzał w okno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:21, 04 Lut 2010    Temat postu:

- Matt, uśmiechnij się. - poprosiła, przechylając głowę, by przypatrzeć się jego twarzy. Pewnie udzieliły mu się te obawy, które właściwie były bezpodstawne. Chyba. W każdym razie postanowiła więcej się tym nie martwić. Z wesołym uśmiechem zmierzwiła włosy szatyna.
- Tak wyglądasz lepiej, mniej poważnie. - zawyrokowała.

Naxod ;x


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:32, 04 Lut 2010    Temat postu:

Uśmiechnał się szerzej. Jednak wątpliwości już zakorzeniły się w jego sercu na tyle by nie opuszczać go przez dłuższy czas. Spojrzał na dziewczynę i zastanawiał się co będą jeszcze robić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:36, 04 Lut 2010    Temat postu:

Zmarszczyła brwi.
- Nadal się zamartwiasz. - westchnęła, jakby strofowała za złe zachowanie niegrzeczne dziecko. Zastanawiała się przez chwilę, jak mogłaby pomóc mu wyzbyć się tego zwątpienia. No dobra, spróbujmy najprostszą drogą.
- Słuchaj, powtarzam ci po raz kolejny, że kocham cię jak nikogo innego i dobrze wiesz, o czym marzę. Żebyś był na zawsze obok. Udowodniłam ci już, jak bardzo mi na tobie zależy. Czego jeszcze potrzebujesz, by mi uwierzyć? - przygryzła nerwowo wargę, wpatrując się niemalże natrętnie w jego ciemne tęczówki.

Naxod ;x


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:48, 05 Lut 2010    Temat postu:

-Wielu drobnostek-powiedział bez zastanowienia. Co miał jej niby tłumaczyć co on czuje. Oj nie. Nie miał zamiaru, poza tym nie na tym rzecz polega. Spojrzał w białe okno i przygryzł wargę. Noga bolała go coraz mocniej i dopóki nie musiał za dużo chodzić mógł to ukrywać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:56, 05 Lut 2010    Temat postu:

Cam. przygryzła nerwowo wargę i starała się uśmiechnąć, ale chyba nie bardzo jej to wyszło. Jej chwilowo dobry humor niego wyparował, ale postanowiła, że zrobi wszystko, by go odzyskać. Nie chciała się martwić, nie teraz, gdy wszystko zmierzało ku dobremu. Uśmiechnęła się do Matta, jakoś jej to wyszło. No właśnie, jakoś. Dość dobrze, ale nie znowuż rewelacyjnie.
- proszę, wytłumacz mi, o co chodzi. wiesz, dla miłości jestem zdolna do wielu rzeczy. mogę zrobić właściwie wszystko, czego zapragniesz. - niemalże wyszeptała do ucha szatyna i uśmiechnęła się ledwo zauważalnie. Przysunęła twarz do jego policzka i oparła o niego swój, przymykając oczy.
- jeżeli dalej chcesz, nauczę cię grać na pianinie. chyba że chcesz, możemy na przykład wspólnie napisać jakiś tekst piosenki. - zaproponowała to, co jako pierwsze przyszło jej do głowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:00, 05 Lut 2010    Temat postu:

Myślał dłuższą chwilę po czym odsubnał się od dziewczyny wstając i podpierając się o parapet dla niepoznaki.
-Wybacz Cam nie mam ochoty na grę -powiedział cicho i nieco mrukliwie. Uśmeichnałsię blado nawet jakoś ogromnie się nie starając. POdpierając się ściany wyszedłz pokoju i udał się na górę. Z noga było coraz gorzej, a i on sam jakoś nie miał ochoty chyba na jakiekolwiek towarzystwo. Być może coś go męczyło, ale sam nie wiedział co. Jakby ktoś nagle ukradł mu szczęście.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matt dnia Pią 19:09, 05 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:05, 05 Lut 2010    Temat postu:

Dziewczyna skrzywiła się, jakby ktoś zdzielił ją młotkiem. Właściwie tak się poczuła. Miała wrażenie, jakby w tej chwili coś pękło, coś, co jest wręcz niemożliwe do odnowienia. Trochę głupie, ale tak właśnie jej się zdawało. Wstała powoli i przeszła do pokoju, w którym siedział Matt.
- potrzebujesz czegoś? wal śmiało. - uśmiechnęła się, co tym razem niezbyt jej wyszło, więc szybko zmyła ten grymas ze swojej twarzy. Wyjrzała przez okno i zamrugała. Przez chwilę wydawało się, że zobaczyła tam coś dziwnego, coś... Ach, zresztą nieważne. Machnęła ręką, jakby odganiała się od natrętnej muchy, i z powrotem popatrzyła na chłopaka.
- jeżeli tego chcesz, mogę wrócić do miasta. - całe szczęście, zabrzmiało normalnie. Wiele wysiłku włożyła w to, by jej wypowiedź była właśnie taka. Zapewne było widać wszystko po jej twarzy, bo nie bardzo jej szło udawanie, że wszystko jest okej i nie ma się czym martwić. No cóż, nie zawsze była dobrą aktorką. Chociaż bywały i takie czasy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:12, 05 Lut 2010    Temat postu:

Omiótł chłodnym wzrokiem pomieszczenie i napotkał nim dziewczynę. Uniósł lekko kąciki ust i poklepał obok siebie miejsce na łózku.
-Nie w tym rzecz Camille-powiedział nieco cieplej niż zwykle jego ton głosu brzmiał. Nie cchiał żeby dziewczyna która poprzednio zasiałą w nim ziarno wątpliwości które z minuty na minutę kiełkowało raniąc go boleśnie i nadało się do zebrania plonów. POza tym noga, o tym nie zamierzał jej powiedzieć. Jeszcze wczoraj wszystko było ok a teraz odnosił wrażenie jakby to wszysto się zmęczyło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:21, 05 Lut 2010    Temat postu:

Usiadła obok i delikatnie ścisnęła dłoń Matta. Pewnie chciał pobyć sam, niepotrzebnie się tu znalazła. Chyba że właśnie tego chciał. Żeby mimo wszystko poszła za nim i została tu.
- proszę, powiedz mi, co ci dolega. nie mogę patrzeć na to, jak się martwisz. zrobię wszystko, co potrafię, żeby pomóc. proszę. - wyszeptała, patrząc na chłopaka błagalnie wręcz. Naprawdę nie wiedziała, o co chodzi, ale pragnęła mu w tym pomóc. Cokolwiek by to nie było, może się postarać i zrobić coś. Skoro mieliby być ze sobą - o ile, co właściwie nigdy nie było pewne - dobrze byłoby, by mogli dzielić z sobą sekrety i błahostki, zmartwienia i szczęście. Szczęście, które, dość stłumione humorem Matta, mimo wszystko czaiło się gdzieś tam, na dnie jej duszy. Które czekało tylko, by uwolnić się w odpowiednim miejscu. Zamrugała parę razy i w dalszym ciągu patrzyła na szatyna z lekkim zatroskaniem, ale i uczuciem widocznym w głębi jej błękitnych oczu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:15, 05 Lut 2010    Temat postu:

Patrzył tak na dziewczynę i uśmeichnał się szerzej. Tak uśmeichnął się zdecydowanie wyraźniej. To dobrze,że się o niego martwiła, chyba czasami tak powinno być.
-Po prostu dziwnie się czuje-powiedział praktycznie szczerze bo w końcu odczuwał to wszystko dośc skomplikowaniej niż mogłoby się wydawać.O bólu fizycznym wolał nie wspominąc chociaż z drugiej strony może to odwróci uwagę dziewczyny. Rozmyślał chwilę.Niech będzie.
-No i noga mnie boli-przyznał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:20, 05 Lut 2010    Temat postu:

O nie, nie zapomniała o wcześniejszej wypowiedzi Matta, ale postanowiła na razie zająć się jego nogą, która mogłaby zresztą być już wyleczona. Może wtedy byłoby lepiej.
- może powinniśmy iść do lekarza. - zasugerowała, popatrując na chłopaka z troską, której zazwyczaj nie okazywała. Ehe, miłość zmienia ludzi. A może raczej po prostu za bardzo się martwiła. No cóż, może. Zapewne wręcz.
- chyba że wolisz zostać, mogę wezwać jakiegoś doktora. ja się na tym nie znam, więc wolę nie brać do roboty. - przygryzła nerwowo wargę, wpatrując się w tę nogę, jakby chciała ją pożreć wzrokiem. Do uczuć wewnętrznych postanowiła przejść potem. Na razie trzeba załatwić jedną sprawę, nie wszystko po trochu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt




Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:39, 05 Lut 2010    Temat postu:

-Nie spokojnie to pewnie nic takiego. Stłuczenie jakieś czy coś-powiedział i po jakiejś chwili trzymał już jej dłoń w swojej. Nie usmiechało mu się spotykanie z lekarzami. Poza tym naprawdę uważął ,że nie jest tak źle więc postanowił ominąc temat. Tak zdecydowanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna -> Małe gospodarstwo Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 10 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin