Szpital

Pixie

Westchnęła-Przecież Ci tłumaczyłam,że nmartwię się bo cię kocham-powiedziała stanowczo. Pocałowała go czule w usta. No czemu tego nie mógł pojąć .?

Seth

- Tak, tak wiem. Ale Pixie jestem dużym chłopcem i w większości sobie poradze. - stwierdził przekornie całując dziewczynę w policzek.

Pixie

Westchnęła.-Ale ja Cię nie kocham jak młodszego brata..-powiedziała cicho.-Jestes dla mnie najważniejszy i nic poza Tobą się nie liczy. -wytłumaczyła mu chyba po raz setny. Ostatnio miała wrażenie,że stała się jego siostrą..oby nie.

Seth

Prychnął.
- A czy ja o tym mówie? Niech no tylko wyzdrowieje, a Ci się odwdzięcze. - stwierdził z cwanym uśmieszkiem. Usłyszął na korytarzu kroki. - Zejdź. - powiedział popędzając dziewczynę.

Pixie

Zsunęła się z łózka i chwyciła go za dłoń.-Czekam aż się odwdzięczysz.-powiedziała czule-Z niecierpliwością-podkreśliała.

Seth

Odpwoiedział Jej uśmiechem i właśnie w tej chwili weszła pielęgniarka. Ha! I znów ta sama... Nie no to już jest przesada. Poprawiłą to co poprawić miała i wyszła. Spojrzał na Pix.

Pixie

-Seth wróć do domu, albo pozwól mi tu zostać-poprosiła. Spojrzała mu w oczy. Nie chce go opuszczać. Nie nie znów na tak długo.

Seth

- Na razie. - ostrzegł stanowczo. - Kiedy będziesz zmęczona idziesz się wyspać i jeśli chcesz to wracasz. ALe teraz chodź. - powiedział z uroczym uśmiechem wyciągając rękę. xD

Pixie

Wsunęła się spowrotem na łóżko. Przytuliła go delikatnie. -Nie moge sypiać tutaj- zastrzegła. -Ale już dobrze nie będziemy się kłócić.Musisz dojśc do siebie-powiedziała i szturchnęła go nosem w policzek.

Seth

- Ee... Dam rade. - stwierdził i pocałował dziewczynę namiętnie w usta. - O tak tego mi brakowało. - stwierdził szczerząc się w uśmiechu. - A jak tam na spacerze? Gdzie byłaś?

Pixie

-Nad zatoka-przyznała szczerze. Dopiero teraz do niej doszło co zrobiła. Postanowiła nie zalewac się łzami tylko pocałowała go namietnie.

Seth

- I co? Spotkałaś kogoś? - zapytał z uśmiechem. Ostatnio musiał przyznać, że mało rozmawiali. Utonął w niebieskich oczach dziewczyny.

Pixie

-Tak -przyznała. Czuła,że mu to powie. Nie chciała go kłamać. Bo to jego kochała.

Seth

- Oo, a kogo? Ech... Tu jest okropnie nudno. - mruknął ponuro i spojrzał na swoją zrastającą się rękę.

Pixie

Nie odpowiedziała tylko ponownie złączyłą jego usta z swymi całowała go długo , jakby bała się,że jest to ich ostani pocałunek.