Szpital

Seth

- Pixie, nie pierwszy raz się połamałem. Wszystko będzie dobrze. - obiecał głaszcząc dziewczynę po włosach. Gdyby Jej się coś stało to by chyba zwariował. xd

Pixie

-Musi być dobrze -powiedziała cicho. Cały czas siedziała przy nim. Nie spała ostatnich nocy (dajmy , ze czasu minęło więcej)Przymknęła oczy i głaskała go po torsie zasypiając.

Seth

- Pix, idź do domu się wyspać. Zasypiasz mi tu. Wyśpij się i chyba przydałoby się przebrać nei uważasz? - zapytał z zadziornym uśmiechem. - Ja nigdzie się nei wybieram.

Pixie

-Nie chcę wracać do domu bez Ciebie, ale chyba masz racje-powiedziałą wracając do siebie i mrugając oczami. POcałowała go czule w usta i ruszyła do drzwi-Wrócę kochanie-powiedziała i wyszła ze szpitala.

Seth

- Tak, tak wiem. Tylko się wyśpij. - powiediał na odchodne i odprowadził dziewcznę wzrokiem. Westchnął.
- No nic trzeba sobie znaleźć jakieś zajęcie albo się przespać. - mruknął sam do siebie.

Pixie

Dziewczyna wróciła wieczorem.Przyniosła mu dużą czekoladę i laptopa. -Witaj kochanie-powiedziałą wchodząc do niego.

Seth

- No cześć Pix. - przywitał się z szerokim uśmiechem. Niedawno obudził się z drzemki i właśnie na nowo był poprawiany przez pielęgniarkę. Gdy ta wyszła od razu zerwał się i przytulił do siebie mocno dziewczynę.

Pixie

-Och Ty -zachichotała i objęła go delikatnie. -Zobacz co Ci przyniosąłm -powiedziała z uśmeichem podając mu czekoladę i laptopa.

Seth

- Dzięki. - westcnął z ulgą. - ZByt wiele atrakcji to oni tu nie mają. - mruknął ponuro. Przynajmniej nie czuł bólu ręki i żeber prawie też nie, a za jakieś trzy dni będzie mógł wyjść. Góra tydzień. xd

Pixie

-Och już ja Ci w domu zapewnię atrakcje-zaśmiałą się i przysiadła na łózku. Chwyciła go za dłoń.

Seth

- Jeszcze pare dni. - westchnął ciężko. Dobijało go, że był jak niepełnosprawny. Spojrzał na dziewczynę zmęczony tą sytuacją.

Pixie

-No ej, co to za smutna mina.?-spytała z troską, -Boli Cię coś.?-spytała ponownie.-Kochanie, potrzeba Ci czegoś.?

Seth

- Nie, nie. Tylko nadal nie moge się pogodzić z tym, że leże tu bezczynnie. - mruknął ponuro i spojrzał na ich splecione ręce.

Pixie

-A co byś chciał zrobić.?-spytała dźwięcznie i przyjrzała mu się. Sięgnęła po czekoladę i połamała ją,

Seth

- Sam szczerze mówiąc nei wiem. Nie mam pomysłów. - mruknął. Przypomniały mu się SMSy Annie. Czy jest możliwe żeby aż tak się zmieniła?