Dom zwariowanej

Gariss

Nie mniejsza z tym... No powiedz mi co się dzieje... Proszę... posmutniał trochę. Pochylił się i pocałował ją w czoło.

Alice

A bo... Trudno mi zaufać. Ostatnio straciłam chłopaka. Nadal jest mi ciężko. Nie mogę nikomu się zwierzyć. Boję się nowego uczucia. powiedziała wprost. Wiedziała, że przez tą wypowiedź może Jego stracić. Bała się bardzo tego, ale może tak będzie lepiej?

Gariss

Przytulił ją. Jak chcesz się wyżalić to jestem do usług... Nawet jeśli bedziesz mówić o zupelnie o czymś co mnie nie interesuje i tak będe Cię sluchać Przytulił ją mocniej.

Alice

Na pewno skorzystam. powiedziała cicho. Ale... jak mu powiedzieć, że chce mu zaufać. Ale tak na poważnie.

Gariss

Pogłaskał ją po policzku. Pierwszy raz nie wiedział co ma dalej robić w bieżącej sytuacji.

Alice

Wiesz co... przerwała. Nie wiedziała czy to powiedzieć. A jheśli szczerość odrzuci tego chłopaka?

Gariss

No dokończ.. Słucham ciągle trzymał ją w swoich objęciach

// chyba brak weny... xD //

Alice

/ chyba tak? Ej... wysil swe komórki xD Ale nie tą co trzymasz w dłoni xD/

Więc... nie... nie ważne już. zrezygnowała. Nie chce stracić kolejnego chłopaka.

Gariss

Przyznaj się o co chodzi... wolę najgorszą prawdę od najlepszego kłamstwa i oszukiwania... spuścił głowę.

// A skąd ty wiesz co ja trzymam w ręce? xD może akurat jem kanapkę albo co innego robie ? xD//

Alice

// Ja NAPRAWDĘ nie wiem GDZIE Ty trzymasz ręce o.O xD//
Bo.. chyba się w Tobie zakochałam. powiedziała i na jej twarzy pojawił się wielki rumieniec. Schowała twarz w dłoniach.

Gariss

Szczerze... Ja w Tobie też... I myślę że to już tak na dobre... złapał Alice za dłonie. Odsłonił jej twarz, jej ręce dał na swoje ramiona i zaczął ją namiętnie całować.

Alice

Że też szczęście ją kopnęło w dupę. Zakochała się... i to ze wzajemnością! Nie zawsze ma się takie szczęście. Odwzajemniła pocałunki.

Gariss

Byli ciagle na podłodze. A on siedział obok niej. Znów ja przewrócił i siadł przez Nią ( wiesz o co chodzi xD ) pochylił się i zaczął znów ją całować.

Alice

//Ano wiem xD//

Cóż... Nie miała jak się uwolnić. Leżała tak i poddawała się Jego 'zabiegom" xD

Gariss

Jakimś dziwnym trafem /taaaa xD/ złożyło się tak że leżał na niej, pomiędzy jej nogami. Całym ciałem leżał na Alice. Nagle odwrócił się tak że on leżał plecami na podłodze a Alice na nim leżała. Przytulił ją mocno do siebie.

// Wiadome dlaczego takie posty mi wychodzą Razz

//