Zagroda z końmi.

Gość

Nie, nie! Ty wygrałAŚ. Dziewczyny mają pierwszeństwo - uśmiechnęła sie cwanie.

Matt

-No tak zapomniałem.TZn. zapomniałam -powiedział udając dziewczęcy głos. Oboje wybuchnęli śmiechem.

Gość

No muszę przyznać, że kiepsko idzie ci udawanie dziewczyny. Ra robie to lepiej - jak zwykle się uśmiechnęła.

Matt

-No nie wątpię -odpowiedział po czym zszedł z konia. Przywiązał lejce do drzewa.-Odpocznij mały-szepnął mu do ucha i usiadł kawałek dalej.

Gość

Karino najwyraźniej nie chciał by już na min siedziała i zrzucił ją na ziemię - Ała. Dzięki, sama bym zeszła.

Matt

POdszedł do leżącej na ziemi dziewczyny.
-Nic Ci się nie stało?.-spytał pochylając się nad nią

Gość

Nie straciłam przytomności więc chyba wszystko jest okej - wyszczerzyła żeby i zaczęła wstawać.

Matt

Uśmiechnął się.
-Zdecydowanie wszystko z Tobą ok- odpowiedział wytykając do niej język.

Gość

Wstała i przywiązała konia do drzewa pod którym usiadła. Uklepała miejsce dla Matt'a.

Matt

-Dziękuję Pani, preoszę pani-powiedział i usiadł obok niej. Przymnkął na chwilę oczy.

Gość

Poszła w jego ślady. Myślała o wszystkim i o niczym. Robiło się zimno ale wiatr prawie nie wiał. Słońce prawie zaszło

Matt

-Chłodno- powiedział z zamkniętymi oczami. Fajnie było tak siedzieć i myśleć . Miewał do tego skłonności.

Gość

- No niestety, ale przecież to jesień - uśmiechnęła się w myślach. Nie wiadomo jak w tym zimnie ale była taka zmęczona, że zasnęła. Jak to bywa w jej zwyczaju coś tam przez sen mamrotała pod nosem.

Matt

Spojrzał na dziewczynę której głowa opadła na jego ramię. Od czasu do czasu coś tam mamrotała. Strał się nie podsłuchiwać. Patrzył przed siebie. Było coraz zimnej. Objął ją ramieniem..||to zawsze coś xD||

Gość

Po jakimś czasie się obudziła. - Ups... trochę przysnęłam. - zarumieniła się bo było jej głupio.