Sala nr. 12

Gariss

Skoro musisz iść to idź... posmutniał i wbił wzrok w ścianę. Czuł się tak jakby coś go przytłoczyło.

Alice

Chyba tak. Mam problem. Wielki, ale to mniejsza z tym. stwierdziła krzywiąc się.

Gość

- Jakby co to się nie martw, zostanę tu jeszcze trochę - powiedziała i rozejrzała się po pokoju. Zastanawiała się przez chwilę.

Gariss

Standardowa odpowiedź Very Happy

Nie mniejsza z tym.. Co się dzieje? powiedział do Alice nagle łapiąc ją za ręke aby nie wyszła.

Alice

E tam... jak będzie już wszystko ok to wtedy moze ci powiem. użyła wymijającej odpowiedzi i podeszła do drzwi..

Gariss

Wkurzył się. Nienawidził jak go ktoś tak olewa. Zaczął wstawać z łóżka, miał to gdzieś że jest świeżo po operacji i że ledwo co może stawać na nodze w gipsie.

Gość

Zauważyła ze Garris chce wstać, - hej! nie możesz, kładź się do łóżka, chcesz żeby ci się pogorszyło? - zapytała.

Alice

Przestań. zawarczała. Od wizyty w gabinecie i jeszcze od tego wypadku była kłębkiem nerwów. Chciała miec już wszystko za sobą. Podeszła do jego łóżka i usiadła obok niego. Byle tylko nie płakać.

Gariss

Usiadł spowrotem na łóżko. Powiedz co się dzieje złapał za ręke Alice. Martwił się o Nią.

Alice

Powstrzymywała się, żeby nie krzyczeć. Miała wszystkiego dosyć. Wszystkiego. Chciała mu o wszystkim powiedzieć. Jaka jest zła na siebie, bo mogła wtedy go nie wyprosić z domu, jak nienawidzi Garrusa, jak nie wie co zrobić z histeryczną wilczycą, którą przygarnęła. Chciała, ale milczała.

Gariss

Ej no.. No mów co sie dzieje.. złapał Alice za rękę i popatrzył jej prosto w oczy.

Alice

Mam dziwny okres. Wszystko mnie wkurza. znow wymijająca odpowiedź. Dlaczego top robiła? Nie wie... może... bo tu jest Garrus i Blanka.

E:
Dobra, ja idę do obiecałam Mike'owi i Annie pomóc w przygotowaniach do wigilii. stwierdziła i wstała. Do zobaczenia. powiedziała i wyszła.

Garrus

Blanka nie że Cię wyganiam ani nic ale idź do wszystkich i przygotowujcie się do świąt, my tu sobie poradzimy. powiedział do Blanki i uśmiechnął się znając plan jego i brata.

//Alice xD cos jeszcze do tego planu dodam Very Happy

//

Gość

Spojrzała na niego, - Garrus.... - mruknęła, - moi rodzice się odezwali ci prawdziwi....zapraszają nie na wigilię - powiedziała i usiadła na brzegu jego łóżka, ze smutną miną.

Garrus

Nie smuć się... Ale Blanka, może lepiej żebyś spędziła wigilię z Alice, Mike'iem i Annie? podniósł się i pocałował Blankę. Jesli tak bardzo chcą to niech do Ciebie przyjadą. trochę się skrzywił słysząc tą nowinę