Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Annie
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:19, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Mike, on z tego wyjdzie prawda.?-spytała słyszalnym tylko dla niego głosem.Gariss mał być części jej nowej rodziny. Rodzina, która miała być szczęśliwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 15:39, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Garrusa - na pewno z tego wyjdzie...wierzę w to - powiedziała i przytuliła go lekko. Odsunęła się i usiadła na jakimś krześle, postanowiła zostać tu dopóki to wszystko się nie skończy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:20, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Garrusa z triumfem. Przejrzała go. Gdyby nie ten tłum i wręcz uniżenie się do błagania to pewnie Garrus by tego nie podpisał. Ale przez tych wszystkich ludzi on nie chciał zranić dumy. Uśmiechnęła się leciutko wbrew powagi sytuacji. Powinna mu podziękować, ale chyba będzie on musiał jeszcze się napracować na jej wybaczenie. Wzięła kartkę i weszła do sali. Od razu złapała Garissa za rękę. Co z tego, że był w śpiączce. Ona poczuła się lepiej gdy tylko go zobaczyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garrus
Dołączył: 30 Paź 2009
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sie biorą dzieci? xD
|
Wysłany: Śro 21:27, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Lekarz wezwał Garrusa do operacyjnej. Garissa już tam zawieziono. Podszedł do Blanki Kochanie przynieś mi jakieś rzeczy z domu jak możesz jak skończył mówić pocałował w policzek Blankę i lekko ścisnął jej rękę. Wstał i zmierzył w kierunku drzwi. Machnął ręką do wszystkich w celu powiedzenia że wszystko będzie dobrze. Wszedł do sali operacyjnej. Po chwili zaświeciła sie lampka - Operacja w toku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:34, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Krążyła po sali... z nerwów. A jesli ich starania wyjdą na marne? Eh... Zamyśliła się. Dlaczego ten czas tak wolno płynie? Patrzyła na wskazówki zegara. Nadal krążyła po sali. Nie potrafiła ustać w miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:47, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała za Garrusem i wstała, - zaraz wrócę...Alice będzie dobrze - powiedziała i uśmiechnęła się lekko do niej. Ruszyła w kierunku domu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:38, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na wychodzącą kuzynkę i posłała jej dziwne spojrzenie. Wtuliła się mocniej w Mike'a. Bardzo się bała. -Będzie dobrze ..-powtarzałą do Alice
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mike
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:52, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Chłopak spojrzał na Blankę. Przytulił sie do siostry.
Nie martw się Gariss z tego wyjdzie - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 19:05, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Po chwili wróciła żwawym krokiem i położyła obok krzesła rzeczy Garrusa. Przez chwilę stała, lecz usiadła, nie wiedziała dlaczego, ale miała dziwne przeczucie, jakby wszyscy się na nią obrazili, mieli za złe że tu jest. Spojrzała na drzwi od sali operacyjnej i czekała w ciszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:05, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dobra, nie pocieszajcie mnie. Sama próbuje sobie to wmówić. warknęła. Była zdenerwowana, to dlatego. Ale nagle poczuła się strasznie głupio. Usmiechnęła się smutno. Przepraszam... Nie chciałam tak powiedzieć. Dziękuję, wspieracie mnie. Trudno mi się pozbierać. powiedziała patrząc na nich przepraszająco. Po prostu wciąż sobie wyrzucam, że powinnam wtedy go zatrzymać w domu, a nie wypuścić. Wtedy nigdzie by nie poszedł i nie byłoby tego. czuła, że nadciąga kolejna fala łez. Tym razem nie zdołała jej powstrzymać, łzy zaczęły kapać na rękawy jej bluzy. Schowała twarz w rękawach. Była zła na siebie za wszystko. Dziękuję, że jesteście. Rodzina i przyjaciółka. szepnęła cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:25, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Podeszła do niej i objęła ją.-Zawsze przy Tobie będziemy -powiedziała delikatnie masując ja po plecach dla uspokojenia. Spojrzała na światełko..To swiatełko, które niosło wszystkim otuchę i nadzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:00, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję. jeszcze raz szepnęła. Miała wizje... wszystkich chwil z Nim... Otarła łzy. Dlaczego akurat w tej sprawie była pesymistką?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:07, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała Alice w oczy robiło się ciemno.-Kochana, my już musimy iśc-powiedziała smutno. Chwyciła chłopaka za ręke.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mike
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:12, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Chł¶opak wstał z ławki.
Tak siostra to wiesz daj znać jak tam operacja poszła - powiedział. Chwycił dziewczynę za rękę i wybył do domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:11, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Pa. mruknęła. Nagle zrobiło się tak... pusto. Czuła, że cała nadzieja uleciała. Patrzyła sie tępo w ścianę. Wariowała od tego czekania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|