Mały lasek

Seth

- Hmm... szczerze? To o Tobie. - przyznał z bladym uśmiechem. Westchnął cicho i zaczął bawić się swoim zamkiem błyskawicznym. - Zaraziłaś mnie. - uśmiechnął się krzywo.

Pixie

Przyglądała mu się chwilę poczym złapała go za dłon , która poruszał zamkiem. Zatrzymała go w ten sposób.Spojrzała mu w oczy.-Czy to źle .?-spytała mając na myśoli to , że mysli o niej.

Seth

- Nie... znaczy się chyba. Sam nie wiem. - westchnął spuszczając wzrok. Od kiedy to on taki kochliwy i w ogóle? Ta sytuacja była dola niego całkiem nowa.

Pixie

Westchnęłą cicho spuszczając wzrok.No cóż. Zaczęła się bawić swoimi palcami odsuwając się od niego.

Seth

Spojrzał na dziewczynę pytająco już nieco bardziej smutno. Jak zawsze zrobił coś źle? No zapewne... Wyczekiwał odpowiedzi na nieme pytanie.

Pixie

Patrzyła na niego. Tak zdecydowanie posmutniał.Westchnęlka cicho i przysunęła sie do niego. Ujęła w dłonie jego twarz i deklikatnie usnęła go w usta. No cóż. Stało się.

Seth

Stopniowo zaczął przysuwać swoją twarz bliżej Jej twarzy. Robił to wolno żeby wiedziała o co mu chodzi. Wtedy w każdej chwili może się odsunąć. Nie chciał robić niczego na siłę...

Pixie

Patrzyła na niego jakby w oczekiwaniu. Nie ruszała się. Po prostu czekała przymykajac nieco oczy. Z uśmiechem.

Seth

Widział zachowanie dziewczyny, ale nei wiedział jak się zachować. (buu xD) Odgarnął z Jej twarzy włosy i się uśmiechnął. Nie miał tematu.

Pixie

Nabrała powietrza do płuc. Zamrugała dwukrotnie. -Jesteś niemożliwy-zaśmiała się cicho i wtuliła w niego.

Seth

- Niestety. - stwierdził uśmiechając się półgębkiem. Był jakoś dziwnie bardzo zadowolony z bliskości dziewczyny.

Pixie

Spojrzała mu w oczy-Ale to jest przyciągające-powiedziała z małym rumieńcem.

Seth

- No to mi miło. - stwierdził z szerokim uśmiechem. - Nie rumień się! - zażartował i specjalnie cmoknął dziewczynę zadziornie w policzek.

Pixie

-Łatwo Ci mówić!- powiedziała śmiejąc się chochliczo do chłopaka.Znów zaczęła się bawić jego dłonią teraz już bardziej swobodnie.

Seth

- Oczywiście, że łatwo. - żachnął się z łobuzerskim uśmiechem. Patrzył znowu na zabawę dziewczyny.