Mały lasek

Mike

Ta moja siostra postanowiła tu przyjechać. Mówiłem jej po 30 razy gdzie będę mieszkał, a ona mi powiedziała, że nie wiedziała. i jak tu z taką wytrzymać - powiedział.
Mam pytanie. Mieszkają tu jacyś faceci, bo mam wrażenie, że same dziewczyny - powiedział z uśmiechem.

Christy

Zaśmiała się i powiedziała:
- Ciesz się, że Ją przynajmniej masz. Nie wiem ja znam tu dopiero dwie osoby więc nie pomogę. - odparła z lekkim uśmiechem. - Ale raczej. - dodała po chwili. - Coś tak czuję, że będziesz miał cięszkie życie. - zachichotała nieco złośliwie.

Mike

Czemu ciężkie - zapytał zdziwiony. Wiesz miasto pełne kobiet. To kiedyś mi się nawet śniło, ale nie było tam mojej siostry - powiedział szczerząc się.
A czemu mam się cieszyć, że ja mam.

Christy

- Na krótką metę może być to świetne ale potem już nie. - powiedziała z uśmiechem. - Ja nie mam rodzeństwa, a bardzo bym chciała... - dodała po chwili nieco ponuro.

Mike

A co takiego może być głupiego w świecie gdzie są same kobiety.
Z reszta masz racje rodzeństwo to fajna rzecz. Jest kogo podkurzacz - dodał po chwili szczerząc się.

Christy

- To też. - powiedziała z uśmiechem. - No wiesz jeśli nawet nie możesz wyjść z domu bo lata za tobą tłum dziewczyn nie jest aż tak fajnie. - rzekła figlarnie.

Mike

I bez tego za mną latały - powiedział szczerząc się.

Christy

- Ale to nie to samo. - odparła z uśmiechem i spojrzała przed siebie. Zagapiła się przez chwilę i nad czymś zamyśliła.

Mike

Uśmiechnął się kątem ust. Wlepił wzrok w jakieś drzewo.

Christy

//Przypominam o 10 słowach nie licząc "i", "w", "z" itd Wink

//

Chyba lubisz drzewa. - stwierdziła z uśmiechem i spojrzała w niebo. Oglądała jka chmury przemieszczają się na niebie.

Mike

Lubie ję oglądac - powiedział szczerząc się.
Z drzewa przeniósł wzrok na dziewcznę.

Christy

- Heh. - uśmiechnęła się do chłopaka i na nowo zaczęła obserwować chmury. - Ja przede wszystkim kocham noc... Gwiazdy i księżyc chyba najbardziej no ale ogólnie noc. Szkoda tylko, że jeszcze ich tu nie ma... - westchnęła ciężko.

Mike

Uśmiechnął się katem ust.
Znasz dużo ludzi - zapytał się. Znowu wbił wzrok w jakieś drzewo.

Christy

- Wiele mijam ale raczej niewiele znam. - odparła wpatrzona w błękine niebo. Spojrzała na chłopaka jakby pytając "A Ty"?".

//O Bosh Mike jakie Ty masz wyobrażenia w tym domu xDD//

Mike

*a co za straszne. Po prostu stworzyłam tą dziewczynkę podobnie na obraz tej z ringu. Oczywiście tylko z wyglądu Razz

*

Ja poznałem pewnego faceta - powiedział i posmutniał.
I jednak miasto nie jest tylko zamieszkane przez kobiety - stwierdził.