Las za miastem

Alice

Piękny las lisciasty. Cisza i spokój.

Przyszła z Weroniką. Tu zawsze jest spokój i cisza. uśmiechnęła się.

Gość

To właśnie uwielbiam - powiedziała z uśmiechem.

Alice

Ja też... Można tutaj wiele przemyśoleć. powiedziała uśmiechając się.

/zw- idę pogodzić się ze swoim boy'em... ://

Gość

*idź idź

*

Ja zawsze przychodziłam się do lasu uczyć. Pies mojej mamy sobie latał, a ja zadanie odrabiałam - powiedziała z uśmeichem.

Alice

Hah. Ja ogólnie lubię ta ciszę... Odrywam się wtedy od towarzystwa mojego brata. powiedziałą wywracając oczami.

*Już wszystko ok Wink

*

Gość

*się ciesze*

Masz brata - zapytała się.
Ja mam siostrę której szczerze nienawidzę - dodała wzdychając.

Alice

Mam... trochę zakochanego w sobie. Kocham go, ale czasem jest nie do zniesienia. powiedziała.

Gość

Zakochany w sobie.
Pewnie sportowiec który myśli, że jest najpiękniejszy i do tego myśli, że każda laska jak chłopcy to nazywają są w nich zakochane.
W mojej szkole było takich na pęczki. Taki tym jest najgorszy - stwierdziła.

Alice

Zawsze twierdzi, że jest najpiękniejszy. stwierdziła.

Gość

Mam nadzieje, że nigdy go nie spotkam. Dla ułatwienia powiedz mi jak ma na imię i jak wygląda - powiedziała z uśmeichem.

Alice

[i] Wysoki blondyn. Mike.[i] powiedziała bardzo prosto. Czyżby Weronika bała się takich typów?

*Spadam, będe w poniedziałek?*

Gość

Dobra będę na takie typy uważała - powiedziała.

Alice

Zasmiała się. Nie, jak się z nim na powaznie pogada to jest nawet spoko.

*wyjeżdżam, będę w poniedziałek... Trzymac kciuki ;* *

Gość

*trzymam i tęsknie*

No, ale jednak po jego opisie nie mam ochoty go spotkać. Mam złe wspomnienia z takimi typami - powiedziała wzdychając.

Alice

Nie dziwie się. stwierdziła.

*wróciłam xd*