Przy lesie.

Annie

-Tak jakoś dzisiaj poczułam..-powiedziałą robiąc krok do tyłu. -Tęsknisz za Kalifornią.

Mike

Chłopak za to zrobił krok w przód.
Trochę - powiedział. No cóż tesknił za tym wszystkim, ale nie przez dziewczyne.

Annie

Zawahała się i zrobiła kolejny krok w tył-Ja lubię zimę -powiedziała- A Ty nie. wiesz, że to się gryzie..-powiedziała nieśmiało.

Mike

I... - zapytał. Nie za bardzo wiedział o co jej chodzi.

Annie

-I nie tylko to nas rózni prawda.?-powiedziała zerkając mu w oczy i cofając się jeszcze. Sama nie wiedziała co robiła. Wszystko to po rozmowie z Ciocią Meg.

Mike

Chłopak stał tak w nią wpatrzony. Nie wiedział co ma powiedzieć wiec czekał aż ona dokończy.

Annie

Spojrzała na niego i zastanawiała się teraz jak zakończyć tą sprawę. Przemyślała wszystko.-Dlaczego się ze mną zaręczyłeś.?-spytała jeszcze.

Mike

Bo cię kocham i chcę z tobą spędzić resztę życia - powiedział. Nadal nie wiedział o co jej chodzi.

Annie

-Wiedziałam..-wyszeptała i rzuciłą mu się na szyję. -Tak Cię przepraszam. Ciocia Meg kazała ..ale ja wiedziałam.-powiedziała wtuljąc się w niego.

Mike

Chłopak przytulił sie do niej.
Ale co kazała - zapytał.

Annie

-Kazała spytać w prost. Ona się boi , że mozesz mnie zostawić, ale ja ją zapewniałam.- powiedziała i spojrzała mu głeboko w oczy.

Mike

Nigdy tego nie zrobie - powiedział musnął ją w usta.
Powiedz cioci, że nie musi się martwic - dodał.

Annie

-Czuję się głupio -powiedziała wspominając wszystkie swoje wahania co do jego uczyć.-Wybaczysz mi to wszystko ..?

Mike

Hmm no więc bedziesz musiała coś dla mnie zrobic tylko nie wiem co - powiedział.
Sama sobie wybierzesz kare - dodał z uśmeichem. Pocałował ja.

Annie

-Nie jestemw tym dobra-powiedziała -Może Ty mi wybierz jakąś.-dodała -Błagam.