Mieszkanie Jamesa

Gość · Wysłany: Wto 17:49, 09 Mar 2010 Temat postu:

Jak dla niej..był trochę za delikatny, chociaż tego mu nie powie, może on taki właśnie jest. W każdym bądź razie powtarzała to co on robił, po za uśmiechami, zamiast tego patrzyła mu głęboko w oczy. Była ciekawa jak to dalej się potoczy. Ale to już od niego zależy. Przypomniała sobie czerwoną koronkową bieliznę, którą chciał zobaczyć...nadal jej nie widział, "czy o to się upomni?" - pomyślała i pocałowała go dłuzej.

Gość · Wysłany: Wto 18:04, 09 Mar 2010 Temat postu:

Zawahał się przez chwilę, myśląc nad tym, czy dziewczyna nie będzie mu tego miała za złe, i przylgnął do niej mocniej, jednocześnie wciskając brunetkę w zagłówek łóżka. Zahaczył dłonie o jej jeansy, chociaż nie przeszło mu nawet przez myśl, żeby je zdjąć, i w dalszym ciągu ją całował, z rosnącym pożądaniem, no i coraz zachłanniej, jakby widzieli się po raz ostatni, a tak raczej nie było.

Gość · Wysłany: Wto 18:17, 09 Mar 2010 Temat postu:

Nic nie mówiła, ale teraz nawet było jej lepiej x]. Zaplotła na jego torsie ręce i oddała się pocałunkom, w tym czasie zgięła jedną nogę w kolanie. Całował ja jakby się mieli już nie zobaczyć, ale nie może zaprzeczyć że bardzo się jej podoba. Przesunęła dłonie na jego plecy i tam opuszkami palców błądziła w górę i w dół.

Gość · Wysłany: Wto 18:23, 09 Mar 2010 Temat postu:

Uśmiechnął się do dziewczyny i lekko uniósł brew, jakby o coś pytał. Po chwili wahania wziął ją na ręce i zaniósł do sypialni, gdzie siedziało się wygodniej niż na kanapie, jeżeli nie zamierzało się oglądać telewizji, a tego robić raczej nie zamierzali, prawda. Ostrożnie wsunął dłonie opd jej bluzkę, ale tylko po to, by zapleść ręce na plecach brunetki, i zaczął ją całować po szyi, tak sądzę.

Gość · Wysłany: Wto 18:31, 09 Mar 2010 Temat postu:

Gdy wsunął ręce pod jej bluzkę, zachichotała lekko, zawsze jak ktoś robi coś delikatnie i przesunie dłonie po jej brzuchu, to uaktywniają się jej łaskotki, nawet na plecach. Uśmiechnęła się i usadowiła wygodnie na łóżku, by móc dac mu trochę większe pole.

Gość · Wysłany: Wto 18:35, 09 Mar 2010 Temat postu:

Uniósł lekko głowę, zaalarmowany śmiechem dziewczyny.
- Hm? - mruknął cicho, uśmiechając się do niej wesoło. Chyba nie bardzo się zorientował, o co jej chodzi. Po chwili jednak chyba zrozumiał i przesunął delikatnie dłońmi po jej plecach, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście chodziło o to, o czym myślał.

Gość · Wysłany: Wto 18:38, 09 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała na niego i gdy ponownie poczuła jego place na plecach, znów zachichotała, starała się cicho. Czasem chciałaby wyłączyć te łaskotki, lecz po chwili uśmiechnęła się lekko, - co? - mruknęła. Zapewne już się domyślał, czemu się chichocze.

Gość · Wysłany: Wto 18:49, 09 Mar 2010 Temat postu:

Tak, domyślił się. Chociaż zajęło mu to i tak chwilę czasu.
- Nie, nic. Kocham cię. - wzruszył lekko ramionami i znowu zaczął ją całować, ale nie pasowało mu za bardzo siedzenie, po chwili więc naparł na dziewczynę i w ten sposób obydwoje już leżeli. No i wtedy przeszło mu przez głowę to, o czym normalny facet dawno by myślał. Ale on nie zamierzał zachować się tak, jak normalny facet, bez uprzedzania i w ogóle.
- Wiesz, obydwoje jesteśmy już dorośli. Zastanawia mnie tylko, czy i psychicznie czujesz się na tyle dorosła, czy dość mocno mnie kochasz, żeby zgodzić się na seks. Nie chcę robić nic na siłę. - przyznał, patrząc brunetce w oczy. Nie chciał zmusić jej do czegokolwiek poza tym, na co wyrażała zgodę, więc dla bezpieczeństwa wolał znać jej zdanie.

Gość · Wysłany: Wto 19:00, 09 Mar 2010 Temat postu:

Zmrużyła oczy, jego pierwsze słowa ją uspokoiły w jakimś sensie. Przytuliła go do siebie i wysłuchała następnym słów, no pierwszy raz tego nie robiła...moze on nie wie, a moze wie. - Kocham Cię...bardzo bardzo - odpowiedziała i uniosła lekko kąciki ust. Jak ma mu powiedzieć że go kocha i jest gotowa...Przymknęła oczy i musnęła go w usta.

Gość · Wysłany: Wto 19:14, 09 Mar 2010 Temat postu:

- Wystarczy jedno twoje słowo, a nie zrobię nic więcej. - zapewnił dziewczynę, kładąc dłoń na jej policzku. Uśmiechnął się do niej lekko i tym razem bez większego wahania pozbył się jej bluzki, bo słowa brunetki wziął za zgodę - tak mu to zabrzmiało. Oczywiście cały czas się martwił, bo byli ze sobą od niedawna i bał się każdej chwili jak uczeń przed egzaminem, ale fakt, że miał już dwie dziewczyny, z którymi posunął się tak daleko, w jakiś sposób podniósł go na duchu. Przynajmniej nie musiał się tego uczyć, chociaż i tak był nieźle zdenerwowany.

Gość · Wysłany: Wto 19:26, 09 Mar 2010 Temat postu:

- Takiego słowa raczej nie usłyszysz - odparła i przesunęła dłonie po jego bluzce, skoro ona już nie ma...pociągnęła w górę i ściągnęła z niego, po czym odłożyła gdzieś na boku. Zauważyła ze jest trochę, tak jakby zdenerwowany, - no chodź, bo mi zimno się robi - uśmiechnęła się i przysunęła go do siebie.

Gość · Wysłany: Wto 19:36, 09 Mar 2010 Temat postu:

- Teraz już się nie wywiniesz. - zauważył nie do końca słusznie, bo dla chcącego nie ma nic trudnego, jednakże myśl, iż Blanka go kocha, w co właśnie zaczął wierzyć, sprawiala, że wszystko było łatwiejsze, tak mu się zdawało. Ale długie zdanie. Po kilku minutach siłowania się z zamkiem od spodni Blanki, udało mu się je zdjąć i opadły gdzieś na podłogę przy łóżku, które, jak warto przypomnieć, było dość wąskie i jednoosobowe, więc szczerze ich podziwiam. Odsunął się na chwilkę, żeby przyjrzeć się dziewczynie.
- You look good. - skwitował z szerokim uśmiechem, bo cały czas pamiętał o tej ładnej bieliźnie, którą chciał zobaczyć. Właściwie już na zakupach przewidywał, że mu się do uda, bo inaczej nie widziałby sensu kupowania takich rzeczy.

Gość · Wysłany: Wto 20:06, 09 Mar 2010 Temat postu:

- Nie? - mruknęła i pozwoliła by robił to co robił. Zerknęła na spodnie, które właśnie wylądowały gdzieś na podłogę i wróciła na niego, - tylko good? - uniosła jedną brew. Po chwili się uśmiechnęła i odpięła jego zamek od spodni, aż tak bardzo się nie siłowała, więc po niedługim czasie także wylądował gdzieś na podłodze.

Gość · Wysłany: Wto 20:18, 09 Mar 2010 Temat postu:

- Nie ma mowy. - odpowiedział na jej pierwszą wypowiedź i znowu ją pocałował, a słysząc kolejne zdanie, uśmiechnął szeroko.
- Kobiety, zawsze muszą mieć zapewnienia. - stwierdził, wciąż się uśmiechając, i jakoś ładnie ją objął. Dla niego było jasne to, jak wygląda brunetka, a nie było to tylko good.
- Nie, honey. Wonderful. - odpowiedział i zaśmiał się gardłowo, a potem została bez stanika, tak przypuszczam.

Gość · Wysłany: Wto 23:06, 09 Mar 2010 Temat postu:

Już nic się nie odzywała, uśmiechnęła się jako odpowiedź na jego słowa, jednak nie została pozbawiona stanika, zaciął się xD Ha...dziewczyna po chwili zerknęła na James'a - mamy problem - zaśmiała się i przyglądała się jego osobie w samych bokserkach(niech będzie że miał je).