Dom zwariowanej

Alice

Wzięła wdech. No... on miał romans... Ja się tylko boję. wytłumaczyła się. Zebrało jej się na płacz, przełknęła łzy.

Gariss

Puścił drzwi. Nie bój się... Nie zdradzę Cie.. podszedł do Niej i przytulił ją.

Alice

Nie chciała być chamska, ale i tak to powiedziała patrząc mu w oczy. Jej własne własnie zachodziły mgłą. On tez tak mówił. odwróciła głowę by się nie rozpłakać. Jednak to były jeszcze świeże rany.

[masz nagrode xD [link widoczny dla zalogowanych] ]

Gariss

Przestań... odsunął się od Niej. Siadł na wprost niej na łóżku. Patrzył jej w oczy.

Alice

Jak zwykle.... kilka slów za dużo.. powiedziała ze smutkiem. Tym razem łzy poleciały jej po policzkach. Zaklinała siebie w duchu.

//spadam z kompa :/ //

Gariss

Nie mów tak... Jak coś sie dzieje to wolę wiedzieć wstał i otarł jej łzy. Proszę bądź zawsze ze mną szczera

Alice

Taaak. powiedziała. Jednak i tak nie powiedziała swej pierwszej myśli.

Gariss

Powiedz prosze... wstał i znów stanął przed Nią Prosze.. powiedział błagalnym głosem.

// brak weny.. //

Alice

// jkąs wiesz, że zataiłam o.O xD//

Ale co? zapytała patrząc na niego. Czyta w myślach?

Gariss

Byłem na wielu kierunków studiów... M.in. Na psychologii. Rozpoznaje jak ktoś coś ukrywa. znów złapał za drzwi.

Alice

Hah. Geniusz. uśmiechnęła sie lekko mimo smutku. Popatrzyła mu w oczy. Nie, chciałam się zapytać o twoją przeszłość towarzyską. Ale... zrezygnowałam. Co mi do tego. powiedziała bezbarwnym głosem. Tak, to ukrywała.

Gariss

Ale czego chciałaś o to pytać? Wierz mi ... Nic ciekawego nie działo sie wcześniej w moim życiu podszedł i przytulił się do niej.

Alice

A bo ja wiem.. może żeby spojrzeć jaki masz stosunek do byłych dziewczyn. Może kiedyś do nich trafię. powiedziała. Tak, miała muchy w nosie.

Gariss

Wcześniejszych? Wcześniej to były tylko takie szczeniackie podrywy... Zbierałem doświadczenie na przyszłość.

Alice

Czyż nasze wspólne doświadczenia tez trafią do tych na przyszłość? kurde, co ją napadło?!