Annie's Hause

Annie

-Ja już jestem po śniadaniu i obiedzie-powiedziała. Liczyła, że go tym zaskoczy. No cóż poszły z dziewczynami do miasta na mały obiadek.

Mike

Naprawdę - spytał. Zaskoczyła go tym. Migdy nic nie jadła, a tu zjadał śniadanie i obiad.

Annie

-Tak -odpowiedziała z uśmiechem.-Poszłyśmy z dziewczynami do miasta na małe co nieco i trafiłyśmy na sporawy obiad.-dodała gdy poszeszła do zlewu by umyć szklankę.

Mike

aha - powiedział.
Robimy cos dzisiaj ciekawego czy uczysz sie - zapytał.

Annie

-Możemy coś porobić-powiedziała w sumie zbliżały się święta wypadałoby kupić prezenty.

Mike

Ale teraz ty coś wymyślasz - powiedział z uśmeichem. No właśnie zbliżały się święta, a on nadal nie wiedział co chce.

Annie

-To może pójdziemy rozejrzeć się za prezentami-powiedziała . No ciekawe czy lubił zakupy.

Mike

Możemy - powiedział. Nie lubił zakupów, ale tego nie pokazywał. W końcu trzeba będzie je kupić.

Annie

-No to chodźmy-powiedziała i chwyciła go za dłoń. Ruszyła w kierunku drzwi .

\pisz pierwsza Wink

\

Mike

Chłopak przyszedł z dziewczyna z zakupów. Wszedł do domu i położył jej nowe ciuchy w kuchni na stół, a sam usiadł na blacie.

Annie

Weszła za nim do kuchni i od razu zabrała się za pakowanie w papier świąteczny prezentów.-Zrobisz kolację.?-spytała.

Mike

Oczywiście - powiedział z usmeichem po czym wziął się za robienie kanapek. Kiedy skończył położył je na stole i usiadł na blacie przyglądając się dziewczynie.

Annie

Szybko popakowała wszystko i porobiła kokardy-Gotowe-powiedziała z uśmiechem.

Mike

Tak ja też skończyłem - powiedział z uśmeichem. Nadal siedział na blacie. Przyglądał się dziewczynie.

Annie

Odłożyła paczki na bok i sięgnęła po kanapkę.-Smaczne-powiedziała i przysunęła się do niego.