Annie's Hause

Mike

Mam siostrę - powiedział z uśmeichem.
Sam uciekła z domu dziecka no i była głodna, a ja właśnie byłem w sklepie wiec kupiłem jej jedzenie. Potem się przyjaźniliśmy - powiedział z uśmeichem. Kiedy wyjeżdżałem powiedziałem, że jeśli kiedykolwiek będzie miała problem to ma do mnie zadzwonić no i wtedy powiedziała mi o tobie - powiedziała z uśmeichem. Reka wytarł jej załzawione oczy.

Annie

Uśmiechnęła się na samą myśl, o tej szczęśliwej Sam.
-Fajnie jest mieć-rodzinę powiedziała cicho

Mike

Teraz i ty będziesz miała.
Możesz mnie uważać za swojego brata - powiedział z uśmeichem.

Annie

Uśmiechnęła się lekko.
-Dzięki.-powiedziała.-Wiesz chętnie bym się przeszła..-dodała.

Mike

no to sie przejdźmy - powiedział po czym wstał i pomógł wstać dziewczynie.

Annie

Wychodząc z pokoju chwyciła klucze.
-Ty prowadź..-poprosiła. Zamknęła za nimi drzwi.

Mike

Jasne - powiedział z uśmeichem. Udał się w stronę parku.

*napisz pierwsza.*

Mike

Przyszedł ponownie z Annie. Czekał aż dziewczyna otworzy drzwi.

Annie

Namacała w kieszeni klucze i otworzyła drzwi. Pchnęła je lekko żeby sie uchyliły.-Zapraszam ponownie-powiedziała uśmiechając się do chłopaka.-Rozgość się.

\\no cóz jakoś się wgrtamolili po schodać więc najgorsze mają za sobą xD\\

Mike

Chłopak usiadł na kanapie która wcześniej zajmował. Uśmiechnął się szeroko. Czekał na dziewczynę.

Annie

Zamknęła dzrwi i doczłapała się do saloniku w którym czekał chłopak. Połóżyła papiery na półce i ruszyła w stronę kuchni.
-To może jednak sok i jakieś ciasteczka jak znajdę?-zaproponowała z usmiechem.

Mike

Jasne - powiedział z uśmeichem.
Może pooglądamy jakieś filmy - rzucił z entuzjazmem. Jeśli oczywiście masz możliwość - dodal.

Annie

-Jasne..-powiedziała nalewając soku do szklanek- Pani Evans mówiła, że gdzieś tu pod dvd leża w pudełku po ostatnich lokatorach. Wybierz coś.-dodała z uśmiechem. Ostrożnie chwyciła szklanki i skierowała się w stronę stolika który stał przed chłopkaiem. Wychodziło jej to ciekawie, ale jak na razie jeszcze nic nie rozlała.

Mike

Może ty coś wybierz. nie wiem czy trafie w twój gust - powiedział z uśmeichem. Podszedł tam gdzie kazała dziewczyna. wygrzebał z pudełka parę płyt i zaczął je przeglądać.

Annie

Udało jej się dojśc do stolika nie rozlewając niczego.Chwyciła paczkę ciastek i ruszyła spowrotem by usiąśc obok niego.- A co mamy do wyboru ?-spytała. w sumie wolała, żeby to on coś wybrał bo jedyne filmy jakie oglądała to były ten dla najmłodszych na święta i ekranizacje lektur w szkole.