Górska dolina

Annie

Mimo usłyszanej odpowiedzi nie przestała go całować.Chyba musiałby jej przerwać. Nie ona nie widziała innego wyjścia, nie wiedziała co z nią jest.

Mike

Chłopak odwzajemniał pocałunki. Dobrze, że byli w cichym miejsku gdzie nikogo nie było.

Annie

Zabrakło jej tchu.Dopiero teraz skapnęła się, co zrobiła. -Mike..nie jesteś o to zły.? -spytała całkiem poważnie.

Mike

Oczywiście, że nie - powiedział z uśmeichem. Spojrzał dziewczynie w oczy.

Annie

Westchnęła-Nie mogłam się powstrzymać.-powiedziała pokrywając się rumieńcem.

Mike

Uśmiechnął się kątem ust.
Idziemy na spacer - zaproponował z uśmiechem.

Annie

Pokiwała głową.Gdy pomógł jej wstać chwyciła go za rękę i ruszyła za nim. Usmiechała się.

Mike

Uśmiechnął się i ruszył przed siebie. Kątem oka spojrzał na dziewczynę. Westchnął.

Annie

Szła obok niego rozglądając się na boki. Drzewa , głazy , drzewa, głazy potoczek. Westchnęła i spojrzała na chłopaka.

Mike

chłopak nie miał jakoś tematu do rozmów. Spojrzał tylko na dziewczynę katem oka.

Annie

-Powiedziałam Alice, powiedziałam Blance...A Ty komuś powiedziałeś.?-spytała

Mike

Nie - powiedział.
Wiem, że Alice to moja siostra, ale jakoś nie wiedziałem jak jej to powiedzieć - powiedział.

Annie

-Mhm..-westchnęła i zafczęła się zastanawiać czy on się tego czasem nie wstydzi-Wstydfzisz się .?-spytała.

Mike

Spojrzał☻ na dziewczynę.
Oczywiście, ze nie - powiedział.
Gdybym się wstydził nie pozwolił bym ci nikomu mówić - dodał.

Annie

-Mhm-westchnęła i ruszyła dalej. No cóz nie wiedziała co ma jeszcze powiedzieć więcv podziwiała widoki. Może w końcu on wyrwie się z zamyślenia.