Nowoczesny i duży plac zabaw

Gość

[o w dupe. nawet nie wiem xD]

19 lat. uśmiechnął się. Cóż. Co tu mówić. Skoro fajne miasto to spoko.

Mike

Aha - powiedział z uśmeichem.
Masz jakieś rodzeństwo - zapytał się. Nie miał zbytnio pomysłów co by tu gadac.

Gość

Czwórkę młodszych braci. Zostali w domu, we Wloszech. powiedział uśmiechnięty. Tak, kochał swoich braci. Zawsze miał z nimi dobre kontakty.

Mike

Aż czwórkę - zapytał się.
Ja mam siostrę i ona mi w zupełności wystarczy - dodał z uśmeichem.

Gość

No najpierw urodziły się bliźniaki, później znów, to mama stwierdziła, że nie będzie już ryzykować. zasmiał się. A później zginęła. Z ojczymem w wypadku. I jako jedyny zostałem się nimi opiekować. No i ciocia. Szczęście, że jest dla nich dobra. Inaczej nie wyjechałbym. powiedział wprost.

Mike

Przykro mi z powodu twojej mamy i ojczyma - powiedział.
szczerze to nie mógłbym wytrzymać z czwórka młodszego rodzeństwa - dodał po chwili.

Gość

Spoko. Dało się. Nawet to jest fajne. stwierdził z uśmiechem. A co matki i ojczyma. Ojczyma nienawidziłem. Mame przebolałem. Było to dawno więc. powiedział.

Mike

Nie dziwie się. też bym nie nienawidził swojego ojczyma chociażby za to, że zastąpił mojego prawdziwego ojca - powiedział.

Gość

Nie, to akurat nie jego wina. Mój ojjciec odszedł po spłodzeniu pierwszych bliźniaków. powiedział. Bolało go to, ale i tak kochał ojca. Nienawidził ojczyma.

Mike

Wiem, ale i tak bym nie mógł się z tym pogodzić, że mama kocha innego - powiedział.
Dobrze, że moi rodzice żyją razem - dodał.

Gość

Miała do tego pełne prawo. Dla mnie było ważne, żeby była szczęśliwa. Nie mogłem sie pogodzić z tym, że on bił moich braci. powiedział ze smutkiem.

Mike

Bił twoich braci. Nie no to ja na twoim miejscu tez bym mu przyłożył - powiedział.

Gość

Eh... z nim nie dało się mierzyć. Nie miałbym szans. Próbowałem. powiedział. Efekt taki, że miałem złamaną rękę. stwierdził.

Mike

Nie próbowałeś komuś o tym powiedzieć - zapytał się. On czasami miał dość swojej siostry, ale nie dał by komuś ją skrzywdzić.

Gość

Nie, nigdy. Jakoś tak... nie przechodziło mi to przez gardło. powiedział zgodnie z prawdą.