Przy fontannie

Mike

Już wszystko zrobiłaś dla mnie co chcę - powiedział z uśmeichem.
No więc wymyślaj co ode mnie chcesz - powiedział szczerząc się.

Annie

Westchnęła-Ale co ja mogę od Ciebie chcieć.?-spytała. Nie wiedziała o co mogłaby go prosić. Przecież miała już wszystko.

Mike

No widzisz to co ja mogę chcieć od ciebie - zapytał się. On również miał wszystko.

Annie

-To może zrobię Ci dziś kolację taką duuuża-powiedziała z usmiechem i puściła się drzewa-Nie jadłeś obiadu, jak Cię Alice zobaczy, to mi powie, że Cię głodzę-zaśmiałą się choć mówiła poważnie. Alice no włąsnie.

Mike

Och no właśnie dziękuje, ze mi przypomniałaś o niej - powiedział z uśmeichem.
Czemu kazałaś jej się ze mną spotkać i porozmawiac o tym jaki jestem - zapytał się.

Annie

Obruciła się w jego stronę gwałtownie i znów wylądowała na ziemi.-Nie kazałam-powiedziała podnosząc się.-Myślisz,że ona jest ślepa.?Sama zauważyła.

Mike

Jakoś Alice mówiła, że ty ja prosiłaś - powiedział.
Musisz ją do wszystkiego mieszać - zapytał się.

Annie

-Owszem poprosiłam.Jest twoją siostrą. Miałam nadzieję,że jej się otworzysz. Poza tym jest moją przyjaciółką.-powiedziała i ruszyła w kierunku fontanny.

Mike

Jednak to nie podziałało - bąknął. Nie ruszył się z miejsca. Wiedział, że teraz wszystko popsuł, ale i tak kiedyś musiał o to zapytać.

Annie

Widziałą,że znów dręczą go wyrzuty sumienia. Westchnęła i ruszyła spowrotem w jego kierunku.-Mike..-zaczęła -nie jestem zła, niczego nie zepsułeś, dobrze, że..-i już nie dokończyła bo dorwał ją ostry ból w złołądku i upadła na kolana.

Mike

Chłopak szubko podjechał do niej. Upadł na kolana.
Annie co się stało - zapytał zaniepokojony.

Annie

-Nic, to tylko ból brzucha. Nic mi nie jest Mike.-powiedziała podnosząc głowę do niego. Miała szklane od łez oczy , ale uśmiechała się do niego.

Mike

Annie proszę cię powiedz mi. Ostatnio straciłaś przytomność. Co się dzieje - zapytał.
Nie możesz mnie okłamywać - powiedział.

Annie

-Nie okłamuję -powiedziała cieńkim głosem-Mike, poprostu boli mnie brzuch.-tłumaczyła-O już przestaje -dodała.

Mike

Na pewno - zapytał się.
Powinnaś iść do lekarza - powiedział. Przecież od bólu brzucha się nie płacze - pomyślał.