|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:01, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Jasne. Chyba byś zamarzł, chociaż jesteś takim doskonałym grzejnikiem. - szturchnęła chłopaka w bok, co było trudne przy przyjętej przez blondynkę pozycji. Musiała się lekko wygiąć do tyłu. Szybko jednak wróciła na miejse zaraz obok Noaha.
- Fajnie mi się z tobą gada. I przebywa. - wyszczerzyła się w uśmiechu. - Wiesz, mogłabym się w tobie zakochać. Tylko że już za późno. - stwierdziła wesoło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:20, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Usmiechnął się nikle - To dobrze, że się tak nie stało. Byś przeżyła zawód miłosny. - mruknął jej do ucha, po chwili samemu zrobiło sie zimno. Nie był, aż tak ciepły jak wcześniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:42, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- W moim życiu nie ma miejsca na porażki i upadki. Wstaję, otrzepuję się i idę dalej. Nie zatrzymuję się, szkoda mi na to czasu. Życie jest za krótkie na złość i negatywne uczucia. Żyję tak, jakby każdy dzień miał być moim ostatnim, kocham całym sercem. - oznajmiła Elodie i skamieniała wręcz. Jezu, jak to mądrze zabrzmiało. Od kiedy to ta roztrzepana dziewczyna zaczęła sypać morałami? Chyba coś jej się z głową stało.
Teraz to blondynka przejęła rolę grzejnika, pocierając dłońmi ręce bruneta. Rozgrzała się dość mocno, więc starała się podzielić swoje ciepło między siebie a niego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:50, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Stwierdził, że powinnie już wrócić. Odepchnął się od murku. Stanął na przeciw niej - Pora już wracać, za długo tutaj przebywamy. Bluzę możesz zatrzymać. - stwierdził. Zaczął iść powolnym krokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:58, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna skinęła głową i tanecznym krokiem dobiegła do bruneta. Niezależnie od tego, co mówił, uważała, że nie powinien marznąć. Zdjęła bluzę towarzysza i narzuciła mu ją na ramiona. W rękę wcisnęła mu niewielki zwitek papieru.
- Mój numer, jakbyś chciał się spotkać. - wyjaśniła. Szybko, może jakby ze zniecierpliwieniem pocałowała Noaha w policzek i prawie że odbiegła, szybko znikając w zapadającej ciemności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:07, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Papierek wsunął w kieszeń spodni, a sam zniknął za drzewami. Musiał przemyślec kilka ważnych rzeczy.
________________
Przyszedł ponowie, by zobaczyć się z Elodie. Oparł sie o krawędź fontanny gdzie wcześniej. Włożył swe dłonie w kieszenie. Tym razem był cieplej ubrany.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Noah dnia Pią 16:26, 18 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 16:45, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna przymaszerowała, o dziwo uśmiech na ustach Elodie wyparował. Widać dziś była w nieco poważniejszym nastroju. Tym razem założyła żółte converse'y i starała się omijać śnieg, by ich nie ubrudzić. Jej nieodłączna koszula, tym razem granatowa, powiewała na boki na zimnym wietrze, lecz blondynce nie było zimno. Szła z myślą, że ma się zobaczyć z przyjacielem. Wiedziała też, że ma do kogo wracać, że ktoś na nią czeka. Po tychże myślach wesoły półuśmiech wkradł się na oblicze niemalże pełnoletniej dziewczyny. Gdy dostrzegła Noaha, wesołość machinalnie wzrosła i podeszła do niego, pełna radości, jednak tym razem zacisnęła wargi w wąską linię. Może nie miał nastroju do śmiechu.
- Cześć. - przywitała się z nim i usiadła dokładnie w tym samym miejscu, co wcześniej.
- Chciałbyś pogadać? - zapytała z wyczuwalną troską w głosie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:49, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie wiem co robić... Zwykle, gdzy ze szczerością mówiłem kobiety mi wierzyły, teraz każda mnie ma w nosie. Powiedziałem jednej, że coś nas łączy ona zaś tak jakby tego unikała. - mruknął wzdychając głucho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:06, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Elodie popatrzyła ze współczuciem na Noaha i łagodnym gestem objęła go ramieniem, choć był większy i szerszy od niej. Jakby chciała go uchronić przed tym, co może go skrzywdzić.
- Noah, jesteś jednym z lepszych facetów, jakich spotkałam. Uwierz mi, nie ma sensu się martwić. Kocham cię jako przyjaciela i chcę, byś nim został. Daję sobie rękę uciąć, że laska też coś do ciebie czuje i boi się z tym pokazać, dlatego ten cyrk. Porozmawiaj z nią szczerze, nie owijaj w bawełnę, ale i nie zrób tego w sposób wręcz brutalnie szczery. - dziewczyna nie myliła się, brunet nie miał humoru do żartów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:10, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Ale ja już z nią rozmawiałem, chyba że popełniłem błąd. Delikatnie je to pokazałem, powiedziałem. A ona? Zadawał jedynie pytania. - powiedział, tym razem poraz pierwszy nie rozumiał kobiet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:56, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Noah, chcę, żebyś był szczęśliwy, a jednocześnie ciężko jest mi doradzić, bo nie znam całej sytuacji. Dziewczyna ma cholerne szczęście, że przy jej boku jest taki świetny facet, ale widać, że nie zdaje sobie z tego sprawy. Nie chcę powtarzać, że będzie dobrze, bo to nic nie daje. - opiekuńczym gestem pogładziła chłopaka po zmarzniętym policzku.
- Jeśli jest coś, co mogę dla ciebie zrobić, nie zawaham się. Mogę nawet z nią pogadać, dowiedzieć się, co jest nie tak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:00, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Ja raczej się domyślam, że raczej poznała innego. Nie będę sie tutaj użalał nad sobą... Teraz ty opowiedz co z Tobą i tym Twoim chłopakiem. - powiedział do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:04, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Na twarzy Elodie pojawił się lekki rumieniec.
- No cóż, jesteśmy ze sobą, że tak powiem, oficjalnie. Nie wiedziałam, że to wszystko jest takie łatwe, daje tyle radości. Nigdy jeszcze nie byłam zakochana tak na poważnie, aż tu nagle widzę obcego faceta, gadam z nim może z pół godziny czy godzinę i... trafiło mnie. - zaśmiała się z niedowierzaniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noah
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:09, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Złapał jej rekę - Widać, zę to potrwa o wiele dłużej niż sądziłem. Życze Ci szczęścia wiekszego, niż jakie ja mam. - mruknął do niej z niewinnym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:12, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Noah, każdy odnajduje szczęście w życiu. Mogę ci obiecać, że i ciebie w końcu znajdzie. Po prostu musisz przetrwać te cięższe chwile, a ja chcę ci w tym pomóc. Wybacz, że nie mogę dać ci lepszych rad, ale jestem tylko człowiekiem. - mruknęła ze smutkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|