Annie's Hause

Annie

Poczuła jak przycisnął ją do siebie. Widocznie się obudził. Usmiechnęła się pod nosem. To była pamiętna noc-pomyślała. Przymknęła oczy i przytuliła do twarzy jego dłoń.

Mike

Chłopak wstał. Była już 6. Wziął wszystkie swoje rzeczy i poszedł do łazienki się ubrać. Po chwili wyszedł. Poszedł do kuchni nalał sobie wody do szklanki. Usiadł na blacie i sączył wodę. Nie mógł spać.

Annie

Obudziła się z krzykiem.Rozejrzała się dookoła. Była naga..ale nie było przy niej nikogo.Jej rzeczy leżały na krześle. Owinęła się w kołdrę i poszła do kuchni. Musiała się czegoś napić by dojśc do siebie.

Mike

Chłopak usłyszał krzyki. Pobiegł szybko do sypialni. Po drodze spotkał dziewczynę. Przytulił ja do siebie.
Co się stało - zapytał się.

Annie

Spojrzała na niego lekko oszołomiona.Śnił jej się wypadek w którym zginęła Sam. Tyle, że jej ostatnimi słowami było, że Mike nie żyje, że to wszystko jest bajką.Przytuliła się do niego.-Już nic miałam, zły sen.-powiedziała cicho.

Mike

Chłopak pocałował ją delikatnie.
Nie pozwolę na to by twoje najgorsze sny się spełniły - powiedział.

Annie

Uśmiechnęła się do niego. Pocałowała go delikatnie i ogarnęła go wzrokiem.Był ubrany, a na jego twarzy , gdzieś głęboko ukrywał się niepokój.-Widzę, że dawno już wstałeś. Coś nie tak.?-spytała-Mike, widzę nie ukryjesz tego.

Mike

Nic się nie stało. Po prostu nie mogę spać - powiedział. Mia nadzieje, ze dziewczyna mu uwierzy. przecież wszystko było ok.

Annie

-Mhm..-powiedziała kładając dłoń na jego policzku. Chwilę się wahała po czym spytała-Źle było..?-miała na myśli to co między nimi zaszło.

Mike

Oczywiście, że nie - powiedział i pocałował ja.
Chyba, ze tobie - zasugerował.

Annie

-Nie ..-odpowiedziała i pocałowała go.Była szczęśliwa.Przytuliła się do niego.-Może jakieś śniadanko.?-spytała.

Mike

Szczerze to nie jestem głodny - powiedział z uśmeichem.
A ty na co masz ochotę - zapytał się.

Annie

-Na herbatę z cytryną-powiedziała z usmiechem.-Wiesz, chyba powinnam się ubrać-powiedziała śmiejąc się.

Mike

nie musisz, ale skoro chcesz - powiedział z uśmeichem. Poszedł do kuchni i wstawił wodę na herbatę.

Annie

Wróciła do sypialni i wyciągnęła ciuchy z walizki. Ubrała się w rybaczki i zółtą koszulkę, narzuciła na to długi szary swetr do półowy uda. Gdy w róciła do kuchni czuła już zapach herbaty.