Annie's Hause

Annie

-No nie wiem -powiedziała w przerwie między pocałunkami-Co ja z tego będę miała.?-spytała z usmiechem.

Mike

Nie wiem, a co chcesz - zapytał się znowu ją całując. Spojrzał w jej oczy.

Annie

-Ciebie- odpowiedziało chichocząc. Nagle wpadł jej do głowy pewnien pomysł. Postanowiła sprawdzić, czy ma gilgotki.

Mike

Uśmiechnął się delikatnie i znowu pocałował dziewczynę. hmm wpadł na ten sam pomysł wiec zaczął łaskotać dziewczynę.

Annie

-Nie, nie łaskocz proszę-powiedziała śmiejąc się. -Masz przewagę, to nie fair.-Uklękła obok niego na kanapie.

Mike

Dalej ją łaskotał lecz po chwili przestał. Uśmiechnął się pod nosem.
Teraz twoja kolej - powiedział.

Annie

Zrezygnowałą z łaskotania i pocałowała go w czoło.-Na więcej nie licz-powiedziała odwracając się bokiem do niego i usmichając się pod nosem.

Mike

Wstał do pozycji siedzącej.
A niby czemu - zapytał się pocałował ją delikatnie w policzek.

Annie

- A zasłużyłeś.?-spytała nie patrząc na niego. Byłą ciekawa co robi.

Mike

no, a nie - zapytał się z cwanym uśmeichem. Musnął ja w usta.

Annie

-No nie wiem, nie wiem..-powiedziała . Nadal udaąc obojętność.

Mike

Pocałował ją tym razem namiętnie.
Co mam zrobić, aby zasłużyć - zapytał się po chwili.

Annie

-Tego też nie wiem.-odpowiedziała usmiechając się. Odróciła się do niego i objęła go za szyję.

Mike

Uśmiechnął się i musnął ją w usta.
Jak się dowiesz to daj mi znać - powiedział.

Annie

-A jeśli wiem i nie chcę Ci powiedzieć.-powiedziała zadziornie.Czekałą na to co zrobi.