Annie's Hause

Annie

-Popatrz na mnie- powiedziała zerkając w lustro-Jak ja wyglądam..-jęknęła . Jedno ramiączko od stanika miała z sunięte. Wyglądała jak sierota.-A na dodatek..- to było najgorsze- .. kocham Cię , a nie umiem tego okazać..Nigdy nie miałam chłopaka ..-jęknęła powstrzymując łzy.

Mike

Przecież możesz mi okazać miłość w inny sposób. Nie zależy mi tylko na jednej rzeczy - powiedział.

Annie

Spojrzała na niego-Jej..jęknęła-nie chciałam Cię urazić..-powiedziałą i przytuliła się do niego. Sięgnęła jego ust i pozwoliła sobie na odrobinę zadziorności. Skubnęła go w dolną wargę zadziorniej niż wcześniej. Rękoma oplotła go na karku.

Mike

Uśmiechnął się. Nie chciał żeby dziewczyna miała niską samoocenę o sobie. Pocałował ją namiętnie.

Annie

Pocałowała go. -Mike..kochasz mnie..?-spytała nagle. Przez myśl przeszło jej nagle to czy będą mieli kiedyś dzieci .

Mike

Oczywiście - powiedział z uśmeichem.
A ty mnie - zapytał się po chwili . Pocałował ją delikatnie w usta.

Annie

-Bardzo -powiedziała.Pocałowała go mocno. Chwilę patrzała na jego nagi tors, który tak kusił. Znów skubnęła jego wargę .-Nie bolało..-spytała.

Mike

Nie - powiedział z uśmeichem i musnął ją w usta. Tak go kusiła jednak on miał silna wole.

Annie

Odsunęła się od niego trochę. Położyła mu palec na ustach. -Poczekaj powiedziała i pobiegła. Wpadła do pokoju robiącego za sypialnię. Wygrzebała czarny gorsecik i szorty. Zerknęła na łóżko. Nie była gotowa na To, ale chciała spróbować małych pieszczot. Gdyby ją jednak poprosił ..pewnie by się zgodziła. Zarzuciła na siebie kocyk i wróciła do niego.

Mike

Uśmiechnął się kiedy ją ujrzał.
Gdzie byłaś - zapytał się podchodząc do niej. musnął ją delikatnie w usta

Annie

-Przyszedł mi do głowy pewnien pomysł-powiedziała i spuściła wzrok. Teraz zastanawiała się czy nie zachowa się jak dziwka, albo czy jemu się nie odwidzi.

Mike

Jaki - zapytał się z uśmeichem. Znowu musnął ją w usta.

Annie

-Taki -powiedziała i zsunęła z siebie kocyk.Pokryła się rumieńcem. Czuła się dziwnie. Czekała na jego reakcję.

Mike

Hmm wyglądasz niezwykle pięknie w tym stroju - powiedział przysuwając sie do dziewczyny. Pocałował ją namiętnie w usta.

Annie

Odnalazła jego dłoń. Pocałowała go znowu. Ona była prawie rozebrana. Ale była z nim, to było najważniejsze. -Chodź..-wyszeptała cicho i pociągnęła go za sobą do sypialni.