Annie's Hause

Annie

-Na 18 urodziny -powiedziała-Obicałyśmy sobie z dziewczynami jak byłysmy małe-dodała z usmiechem-A co nie podoba Ci się.?-spytała zaciekawiona, była gotowa gościągnąć.

Mike

Nie jest bardzo ładny. Lubie jak dziewczyny mają kolczyki, ale nie w pępku i języku tylko właśnie w taki miejscach - powiedział z uśmiechem.

Annie

Pomyslała sobie o Blance. Ona miała w takich miejscach. Westchnęła cicho.-A ty masz jakiś kolczyk, lub tatuaż.?-spytała.

Mike

Nie nie mam. Nie lubię tatuaży aczkolwiek kolczyki są nawet fajne, ale nie miałem okazje sobie zrobić - powiedział

*zaraz ide Wink

*

Annie

-Nie rób- powiedziała-Zresztą nawet. I tak bym Cię kochała-powiedziała. W końcu powiedziała te słowa.

Mike

Uśmiechnął się.
A co ty nie lubisz jak faceci mają kolczyki - zapytał się.

Annie

-Lubię, nie lubię..-powiedziała-jak mu pasują niech ma. Była lekko zawiedziona, że nie zareagował na te ważne słowa.

Mike

Przytulił dziewczynę do siebie i szepnął jej do ucha.
Chyba się zakochałem - powiedział. Tak był tego pewny.

Annie

Spojrzała na niego mętnym w zrokiem. Zapierała się, ze wszystkich sił byleby nie zasnąć. -A ja Ciebie kocham-powiedziała i wtuliła się w niego mocniej.

Mike

Chłopak znowu się uśmiechał.
Kocham cię - szepnął jej do ucha. Był pewny tego.

Annie

Pocałowała go w szyję, bo nie miała siły się dźwignąć. Oparta o jego klatkę piersiową nasłuchiwała bicia serca. Przysnęło jej się..

Mike

Spojrzał na dziewczynę. Zauważał, że usnęła więc również odpłynął. Śniły mu się same przyjemne rzeczy.

Annie

Z początku miała piękny sen, który pod koniec przerodził się w koszmar..Obudziła się gdy słońce było już na niebie. Musiało być przed 10. Rozejrzała sie dokoła. Miarowy oddech dochodzący z góry uspokoił ją.Zsunęła się z kanapy i cmoknęła go w usta tak delikatnie jak tylko mogła by go nie obudzić. Poszła do łazienki , by się odświeżyć (;

Mike

Chłopak dalej spał. Przewrócił się na drugi bok. Dalej mu się śniły piękne rzeczy.

Annie

Przebrała się w tunikę w białoczarne paski i jeansowe rybaczki. Odszukała turkusowe korale i zaczęła krzątać się po mieszkaniu w miarę możliwość. W chlebaku był jeszcze nie odpakowany chleb, a wlodówce znalazła jajka, ser i pomidory. Postanowiła zrobić kanapki. Wstawiła wodę na herbatę.W łazience znalazła koc i przykryła nim chłopaka.