Zatoka

Noah

Nie przejął się tym, czuł że dziewczyna pogrązyła się w smutku i żalu. Szczególnie było widać, jak się obawiała o Setha. Trzymał ją mocno, swe dłonie zsunął na jej biodra.

Pixie

Spojrzała mu w oczy i zatrzymała na nich wzrok na dłuzszą chcwilę. Chiała cos powiedzieć , ale słowa grzązły jej w gardle. Otwierała jedynie usta i zamykała je bezsilnie.Zsunęła dłonie na jego kark i splotła palce nadal patrzac mu w oczy.

Noah

Dał jej całus w policzek, uśmiechnął się tajemniczo wpatrujac się w nią. W jego oczach pojawiły się małe płomyki tak jak kiedyś. W tym momencie zapomniał o wszystkim, teraz był Ona i On. Chodź w głębi serca kazało mu przestać.

Pixie

Zmrózyła oczy.Krew szybciej zaczęła w niej płynąć. Postanowiła ich nie otwierać. Pogłaskała go delikatnie zimną dłonią po karku.Pixie znów nie panowała nad sobą.

Noah

Przysunął ją do siebie. Przylegali do siebie ciapałmi. Sunął swymi dłońmi po jej plechach. Miał zamiar coś powiedzieć, lecz nie potrafił. Przybliżył swe zimne usta do jej ust. Musnął ją lecz szybko odchylił głowę.

Pixie

Postanowiła nie otwierać oczu. Właśnie biła się ze swymi myślami. Zaczynałą rozumieć dlaczego życie jest cięzkie. Stała tak na wpól nieobecna.

Noah

Zagryzł delikatnie dolna wargę przygladajac się jej. Dla niego była w tym momencie piekna. Zrobił krok w tył. Lecz nadal trzymał jej dłonie. Nie zamierzał ich puszczać, przynajmniej przez te pare minut.

Pixie

Otworzyła oczy i delikatnie ścisnęła jego dłonie. Spojrzała na chłopaka i uśmiechnęła się. Pixie do cholery co Ty robisz! -huczało jej w głowie.

Noah

- Nie, nie możemy. - mruknął patrząc na nią speszony. Puścił jej dłonie chowajac swoje do kieszeni. Westchnął. - nie mozemy ranić tych, których darzymy wielkimi uczuciami.

Pixie

Spuściła wzrok-Masz rację..-powiedziała patrzac w dół. Spojrzała na swoje dłonie i przymknęła oczy. To wszystko się pogmatwało.

Noah

- Ah, nie bądź smutna. - mruknął do niej. Uśmiechnął się nikle pod nosem. przytulił ja ponownie do siebie, lecz po chwili zrobił krok w tył. - Nie jest Ci zimno? - zapytał patrząc na jej dłonie.

Dalia

Dalia przyszła nad zatokę i usiadła całkiem niedaleko pary, jednak jej uwagę przykuwał krajobraz, jedynie zerknęła na nich przelotnie, nawet nie rozpoznając chłopaka. Wsunęła dłonie do kieszeni i wygrzebała z niej trochę wysłużone mp3. Włączyła je. Założyła słuchawki na uszy i tylko czasami rozglądała się, by orientować się w terenie.

Pixie

-Nieco -przyznała. Uśmeichnęła się doń i zamrugała oczami by schować nadal tańczące w jej oczach ogniki.

Noah

Zaśmiał się patrząc na nią. On jednak nie potrafił, by niewielkie ogniki zniknęły. Na to wygladało, że on nie mógł być obojętny w stosunku do pixie, i ona do niego. Wziął jej dłoń, trzymał ją dleikatnie pocierajac. - Lepiej?

Dalia

Dalia zaczęła szeptem śpiewać wraz z wykonawcą piosenki i popatrzyła przelotnie na parę. Wtedy zorientowała się, że tym chłopakiem jest Noah. Nie dość, że był tu z inną dziewczyną, to jeszcze trzymał ją za rękę. Starała się udawać, że nic ją to nie obchodzi, w końcu to nie jej sprawa.