Zagajnik

Camille · Wysłany: Nie 20:32, 21 Mar 2010 Temat postu:

Blondynka nie bardzo zorientowała się, o co idzie w całej tej sytuacji, więc w końcu tylko wzruszyła ramionami i westchnęła, trochę wkurzona, że im ktoś przerwał.
- Niech zgadnę, twoja dziewczyna. I kłamałeś, mówiąc, że nie będziesz żałował. - rzuciła bardzo, bardzo spokojnie.

Mike · Wysłany: Nie 20:34, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Bo nie żałuje - powiedział patrząc na nia. -A co miałem jej powiedzieć prosto w twarz, ze to koniec? - zapytał. - Wolę to zrobic w bardziej delikatny sposób.

Camille · Wysłany: Nie 20:36, 21 Mar 2010 Temat postu:

Pokiwała głową.
- Ale po co masz z nią zrywać? - zapytała, bo tego jakoś nie pojęła. Chyba nie dla kogoś, bo raczej nikogo nie miał. Chyba.

Mike · Wysłany: Nie 20:37, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Mam - powiedział. - Nie kocham jej już tak jak kiedyś - dodał patrząc na dziewczynę. - Z resztą podoba mi się ktoś inny.

Camille · Wysłany: Nie 20:39, 21 Mar 2010 Temat postu:

W odpowiedzi pokiwała głową, bo nie zamierzała wypytywać, kto. Popatrzyła na czubki swoich butów i cicho westchnęła, bo chyba tak wyszło, że chciała z nim być.

Mike · Wysłany: Nie 20:40, 21 Mar 2010 Temat postu:

Może się domyśli, że to o nią chodzi. - Co się stało? - zapytał patrząc na nią.

Camille · Wysłany: Nie 20:42, 21 Mar 2010 Temat postu:

Pokręciła przecząco głową. Nie domyśliła się.
- Nie, nic. - wzruszyła ramionami, udając zaskoczenie. Wyszło dość dobrze.

Mike · Wysłany: Nie 20:44, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Widzę, ze coś jest nie tak - powiedział. Obojętnie jaką by była aktorką to i tak by wyczuł kiedy kłamie.

Camille · Wysłany: Nie 20:53, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Mówiłam ci już, że mam dużo problemów. - odpowiedziała ze zniecierpliwieniem i machnęła ręką, jakby była to błahostka. Raczej nie zamierzała mu powiedzieć, o co chodzi.

Mike · Wysłany: Nie 20:55, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Cam mów - powiedział stanowczo. Chciał wiedzieć o co jej chodzi. Czy kobiety zawsze muszą wszystko uważać za błahostkę.

Camille · Wysłany: Nie 20:57, 21 Mar 2010 Temat postu:

Pokręciła głową.
- Po prostu... Zerwę z nim, nie mając kompletnie nikogo bliskiego. - stwierdziła z rozżaleniem, a chociaż nie o tym myślała, mówiła częściowo prawdę. Ta kwestia też trapiła dziewczynę.

Mike · Wysłany: Nie 21:01, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Na pewno znajdziesz sobie kogoś - powiedział. - Jesteś ładna i inteligentna. Masz wszystko co potrzeba kobiecie - dodał.

Camille · Wysłany: Nie 21:04, 21 Mar 2010 Temat postu:

I to jakże pocieszające stwierdzenie, którego nienawidziła.
- Tak, jasne. A krowy latają. - przewróciła oczami i skrzyżowała ręce na klatce piersiowej.

Mike · Wysłany: Nie 21:05, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Widocznie tak - powiedział. - I to co mówię to jest szczera prawda - dodał.

Camille · Wysłany: Nie 21:07, 21 Mar 2010 Temat postu:

Jej usta wykrzywił ironiczny uśmiech.
- A ja w to nie wierzę, przykro mi. - odpowiedziała i wzruszyła ramionami. Rozejrzała się i popatrzyła w niebo, ale nic się ciekawego nie zapowiadało.