Las za miastem

Noah

- A to ja przepraszam, Noah jestem. - przedstawił się dziewczynie. Faktycznie, tym razem wina była po jego stronie. zaczał się bawić swoim kolczykiem w wardze.

Annie

-Annie-przedstawiła się z usmiechem-miło mi poznac.-dodała i odruchowo sięgnęła swojego kolczyka widząc jak on bawi się swoim.

Noah

- Annie? - nie lubił zbyt tego imienia. Przypominało jego byłą dziewczynę. Oblizał swoje wargi. Ściągnął dżokejkę.

Annie

-Coś nie tak.?-spytała grzecznie i przglądała mu się. Nie wiedziała o co może chodzić.

Noah

- Nie nic, tak tylko... - mruknął pod nosem. Odepchnął się od drzewa, stanął obok dziewczyny - Imię mojej byłej, była moja parterka w tańcu.

Annie

Spojrzała na niego-Rozumiem-powiedziała.-Co tańczysz.?- spytała po chwili.

Noah

- Tylko hip - hop. Innego tańca nigdy nie tańczyłem, i nie mam zamiaru tańczyć. - odpowiedział, zaczał powoli iść w stronę lasu.

Annie

Ruszyła za nim. Ona nie tańczyła. No cóz. Widziała tylko Alice w akcji. Usmiechnęła sie lekko i jej ręka powędrowała do kolczyka. Nigdy się nim nie bawiła przekręciła go parę razy aż zobaczyła na palcach krew.

Noah

- Nie baw sie takimi kolczykami, jeszcze ci warga odpadnie... - zasmiał sie mówiąc to. Dał jej kusteczke, żeby wytarła krew.

Annie

-Dzięki-powiedziała i wytrała się z krwii. Zarumieniła sie co było widać na jej jasnej karnacji. Zatrzymała się przed chłopakiem tak nagle jak on wczesniej sie pojwiłi dotknęła jego kolczyka.

Noah

Ledwo co powstrzymywał sie od śmiechu - Co? Ja tam nie krwawie, a warga mi nie odpadnie xD. - mruknął po czym szybkim ruchem złapał jej dłoń. - Mojego kolczyka się nie dotyka ; P.

Annie

-Chciałam tylko zobaczyć-powiedziała i spojrzała mu w oczy zupełnie przypadkiem lecz zatrzymała się na nich na chwile. Spościła wzrok i spojrzała na kolczyk- Chyba kupie sobie nowy-dodała.

Noah

Pokazał jej język, spojrzał w oczy później zrobił grymas - Ale chyba nie taki sam co? - zapytał robiąc wielkie oczy xd. Udawał takiego hama, lecz był zupełnie inny. Dodał - Ah... Jak tak chcesz go zobaczyć. - mruknął, nie czekajac wyciągnął kolczyk z wargi.

Annie

Patzyła na położone na ręce maleństwo.Obracała je w palcach i przyglądała mu się.- Nie nie taki- powiedziała po chwili. -Ale pomożesz mi wybrać-dodała z uśmiechem.,

Noah

- Oooo, naprawdę? Dziękuje za ten zaszczyt... A co do Ciebie, masz chłopaka? - zapytała spowrotem wkładając swój kolczyk w wargę.