Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Mieszkanko Cam.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 33, 34, 35  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna -> Osiedle
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:44, 07 Lip 2010    Temat postu:

Nastroszyła się.
- Mike, nie mogę tego zrobić. Nie mogę zabić niewinnej istoty, która może być mądrym człowiekiem. - oznajmiła łagodnie, aczkolwiek stanowczo. W tej kwestii nie zamierzała iść na kompromis. Miała rację - nawet jeżeli teraz do końca życia musiałaby opiekować się ich dzieckiem, nie byłoby to życie zmarnowane.
- Proszę, zrozum mnie. To jest żywe. Oddycha, rusza się i potrzebuje miłości, jak każdy z nas. Nie mogę uśmiercić własnego dziecka. - wytłumaczyła spokojnym tonem i odważyła się spojrzeć mu w oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mike




Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:49, 07 Lip 2010    Temat postu:

- Daj spokój. Spieprzysz sobie całe życie i w dodatku i moje - powiedział, wręcz wykrzyczał. Nie miał zamiaru opiekować się bachorem, ale też nie zostawiłby jej samej z tym wszystkim.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:57, 07 Lip 2010    Temat postu:

Skrzywiła się, zupełnie jakby ktoś uderzył ją w twarz.
- Mike, to nie tak. Posłuchaj mnie. - poprosiła i odczekała krótki moment. Skoro nie odezwał się ani słowem, postanowiła ciągnąć dalej.
- To żyje. Jest tutaj - we mnie. Nie mogę zrobić krzywdy części mnie. I decydować o życiu i śmierci innego człowieka. Jeżeli chcesz, możesz wyjechać, cokolwiek - dam sobie radę. Ale nie każ mi usuwać ciąży. Musisz pogodzić się z myślą, że tego nie zrobię. Nie pozwolę na to, obiecuję ci. - zakończyła swój wywód i popatrzyła uważnie w twarz bruneta.
- To jest część nas. Mnie i ciebie. To, co zaszło, nie odstanie się. A teraz musimy ponieść konsekwencje. Nie zapłacę za śmierć własnego dziecka, nawet jeżeli oznacza to, jak to ująłeś, spieprzone życie. Zresztą, obydwoje swoje zdążyliśmy zepsuć. Od tej chwili ty i ja to jedno, niezależnie od tego, czy chcesz. A łączy nas ten mały człowiek. - oznajmiła i chwyciła rękę Mike'e, którą położyła na swoim lekko zaokrąglonym brzuchu.
- Nie wymagam od ciebie, byś był ze mną cały czas, chociaż dziecko potrzebuje ojca. Decyzja należy do ciebie. Jednak ja jestem matką tej małej istoty. I nawet jeżeli byś chciał, nie zmienisz tego. Nie zabijesz go. - spojrzała na niego takim wzrokiem, jakby wyzywała go na pojedynek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mike




Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:11, 07 Lip 2010    Temat postu:

Wyrwał jej swoją rękę. On nie chciał dziecka. Oboje są za młodzi na to. Przynajmniej od nie dorósł jeszcze to tego by być ojcem. Kiedyś chciał, ale kiedyś to było kiedyś. Westchnął pod nosem. Wstał i przytulił się do niej.
- Uwierz to naprawdę jedyne rozwiązanie. - szepnął jej do ucha. Jak ją namówic do tego by usunęła to dziecko? mimo tego, że dziewczyna dowiedziała się o tym niedawno to widac, że to dziecko pokochała w przeciwieństwie do niego. Jedyne co czuł to wstręt to tego małego mutanta, bo dzieckiem tego nazwac nie potrafił, który żył w rudowłosej.
No on miał niby teraz zrobic? Zostawic ją i jak zwykle uciekac od problemu czy zostac z nią i opiekowac się munatnem chociaż tego nie chce. Z drugiej strony nie ważne co wybierze to i tak będzie nieszczęśliwy, bo albo będą go dręczył wyrzuty sumienia, że zostawił ją samą, albo będzie nieszczęśliwy, że musi się nim opiekowac. A może Camille się przekona i usunie dziecko. Może zrozumie, że to najlepsze rozwiązanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:18, 07 Lip 2010    Temat postu:

Oparła czoło o jego ramię i westchnęła cicho.
- Nie jest jedyne. Nie uczę się i nie pracuję, nie robię nic. Podołam temu, zobaczysz. - stwierdziła w końcu. Przypatrzyła się uważnie oczom bruneta. W ogóle lubiła na niego patrzeć, w jej mniemaniu dalej pozostał przystojny, chociaż używki go zniszczyły. Przynajmniej tak przypuszczała.
Zaraz, zaraz. Wydawało jej się, że gdzieś na twarzy chłopaka widoczna była zazdrość. Złudzenie? Sama nie wiedziała, postanowiła jednak to wszystko wyjaśnić. Na wszelki wypadek.
- Pamiętasz, kiedyś powiedziałam ci, że cię kocham. Nic się nie zmieniło. Teraz moje serce jest w stanie pomieścić dwa razy więcej miłości - dla ciebie i naszego dziecka. - dwa ostatnie słowa wymówiła z wyraźnym naciskiem. Jednocześnie nieco mocniej przywarła do Mike'a. Nie miała pewności, ile może zrobić, bo właściwie bywało różnie - wolała korzystać z tego, że jeszcze nie rzuca przedmiotami, tylko stoi spokojnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mike




Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:25, 07 Lip 2010    Temat postu:

- Jest jedyne. - powiedział ponownie. Jeśli będzie musiał to będzie się z nią kłócił tak przez kolejne dziewięć miesięcy. Nie zamierza odpuścić. Co to to nie. Będzie tak na nią naciskał cały czas.
- Kiedy będziesz miała dziecko, będziesz musiała iśc do pracy - dodał. nie mówił kiedy my będziemy mieli, bo zakodował sobie w głowię, że to jest tylko i wyłącznie jej dziecko. On tylko je począł a reszta należy do dziewczyny./


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:31, 07 Lip 2010    Temat postu:

Pokręciła przecząco głową.
- Słuchaj, mam odłożone pieniądze. Do końca liceum pracowałam we wakacje, rodzice przysyłają mi trochę na utrzymanie. Poza tym od czasu do czasu wysyłam wiersze do redakcji - publikują je i przysyłają honorarium. To nie jest kłopot. - oznajmiła i uśmiechnęła się triumfująco. Na szczęście była zapobiegawcza, wolała mieć zapewnione środki na życie, jak to się mówi.
- Naprawdę, będzie dobrze. Nie musisz w niczym mi pomagać, nie musimy się często widywać, zrobisz, co chcesz. Ale planu nie zmienię. - postanowiła sobie i już, nikt nie odwiedzie jej od tego planu. Chwilowo się zawahała, ale w końcu wspięła się na palce i pocałowała bruneta w policzek.
- Nikt nie musi o niczym wiedzieć. Zawsze można powiedzieć, że to kuzyn, którym opiekuję się po śmierci cioci. - stwierdziła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mike




Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:37, 07 Lip 2010    Temat postu:

- Jestem bardzo ciekawy jak ukryjesz to, że jesteś w ciąży - mruknął pod nosem. No chyba nie ma zamiaru siedzieć przez ten cały okres w domu. No chyba, że wyjedzie. To też jakieś rozwiązanie.
Był przekonany iż ona sobie nie poradzi, ale skoro tak uważała. Niech robi co chce. Ale na usunięcie i tak bedzie ją namawiał chociażby miał ją w nocy esemesami dręczyc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:40, 07 Lip 2010    Temat postu:

- Dam sobie radę. Nikt się nie dowie, jeśli tego chcesz. - odpowiedziała łagodnie i zmierzwiła chłopakowi włosy. Mimo że po ostatnim wybryku wszystko było jakieś dziwne, chyba bardziej jej to odpowiadało. Przede wszystkim miała wrażenie, że w jakiś sposób ich to do siebie zbliżyło, bo teraz nie wymieniali grzecznościowych formułek - zmuszeni byli do różnych szczerych rozmów, chociażby takich jak ta.
- Czasu nie cofniemy, teraz możemy co najwyżej pójść na spacer. Jeszcze nie widać, mogę się pokazywać we wszystkich miejscach. - stwierdziła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mike




Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:47, 07 Lip 2010    Temat postu:

- Nie chcę żebyś się ukrywała - powiedział.
- Skoro stało się co się stało nie możemy tego ukrywać - dodał. Musnął ją delikatnie w policzek. mimo tego, że nie był zadowolony z sytuacji wydawało mu się, że jej ciąża zbliży ich do siebie. W końcu czy chcą czy nie jak to powiedzieła wcześniej dziewczyna to była częsc jego i jej. ale mimo tego i tak chciał aby je usunęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:49, 07 Lip 2010    Temat postu:

- Wiesz, wcale nie jesteś takim draniem. Jest w tobie coś z naprawdę fajnego faceta. - uśmiechnęła się trochę złośliwie i szturchnęła go łokciem w bok. Zaraz potem zniknęła, by po chwili pojawić się w jakimś codziennym ubraniu.
- W takim razie idziemy. - zakomenderowała i spojrzała jeszcze na zegarek. Koło siedemnastej, czyli nie aż tak późno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mike




Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:53, 07 Lip 2010    Temat postu:

- A tak starałem się by nim być - mruknął pod nosem. kiedy ta zjawiła się ponownie w pokoju on udał się w stronę wyjścia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:16, 07 Lip 2010    Temat postu:

***

Przyszła, zupełnie sama. Prawie niewidzącym wzrokiem, wręcz intuicyjnie otworzyła i zamknęła za sobą drzwi. Wzięła prysznic, co pomogło jej się trochę uspokoić, i przebrała się w nocną bieliznę. Łzy już przestały kapać po jej policzkach, chociaż dalej była trochę roztrzęsiona. Udała się do kuchni i zaczęła sobie coś gotować na kolację, bo nie jadła cały dzień.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mike




Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:21, 07 Lip 2010    Temat postu:

Przyszedł zaraz za dziewczyną. Zapukał do drzwi. Sam nie wiedział o co się tak wściekła. W końcu on tylko i wyłącznie żartował.
Oparł się o framugę drzwi i czekał aż dziewczyna otworzy. Ewentualnie sam sobie wejdzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:22, 07 Lip 2010    Temat postu:

Ona z kolei nie zamierzała mu otworzyć drzwi - dobrze wiedziała, kto puka. W końcu nie spodziewała się gości. Bez wahania wśliznęła się do łazienki i zamknęła drzwi od niej na zamek. Nie miała ochoty go oglądać. Poza tym była w samej bieliźnie, a szlafrok gdzieś zgubiła, gdy się ubierała. Żałowała tylko, że przypali jej się przygotowywane jedzenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna -> Osiedle Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 33, 34, 35  Następny
Strona 26 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin