Mieszkanko Cam.

Camille · Wysłany: Sob 22:19, 20 Mar 2010 Temat postu:

- Mike, zapamiętaj sobie, że ja i Matt to przeszłość. Ułożę sobie życie na nowo. Nie chcę tylko, żeby wasz związek się rozwalił. - odpowiedziała nieco wykrętnie.

Mike · Wysłany: Sob 22:23, 20 Mar 2010 Temat postu:

- Ale moj związek już się rozpada, a za niedługo jedyne co z niego zostanie to wspomnienia - powiedział.

Camille · Wysłany: Sob 22:26, 20 Mar 2010 Temat postu:

- Myślę, że dałoby się go naprawić. Mój już właściwie jest przeszłością. To tylko formalność. - stwierdziła szczerze i westchnęła cicho, a potem przeniosła gdzieś wzrok.

Mike · Wysłany: Sob 22:28, 20 Mar 2010 Temat postu:

- A co to za związek w którym ja ją ciagle zdradzam? - zapytał. - To nie ma sensu - dodał.

Camille · Wysłany: Sob 22:31, 20 Mar 2010 Temat postu:

- To może jednak nie jest miłość. Przy normalnej miłości nie trzeba tego do szczęścia. - odpowiedziała poważnie, i przy okazji kapnęła się, że ona jest bez bluzki i w samym staniku i spodniach, a on ma nagi tors, szybko myślała, o tak.

Mike · Wysłany: Sob 22:33, 20 Mar 2010 Temat postu:

- Była może i na początku, ale teraz to już jest przyzwyczajenie - powiedział.

Camille · Wysłany: Sob 22:37, 20 Mar 2010 Temat postu:

- Między miłością a obojętnością i rutyną istnieje cienka granica. - oznajmiła nagle i wstała, i ubrała sobie z powrotem bluzkę.
- Chodź ze mną do lasu. Chcę się przejść. - poprosiła Mike'a, o.

Mike · Wysłany: Sob 22:38, 20 Mar 2010 Temat postu:

- Dobrze - powiedział i wstał. Wsunąwszy na siebie koszulkę ruszył w kierunku drzwi.

Camille · Wysłany: Sob 22:39, 20 Mar 2010 Temat postu:

Ubrała buty i nawet nie założyła płaszcza, tylko cienką bluzę, bo ciepło było.
- Chodźmy. - oznajmiła, złapała go za rękę i wyszli.

Camille · Wysłany: Czw 18:52, 25 Mar 2010 Temat postu:

***

To chyba przyszli już. Otworzyła drzwi i weszli do środka, potem zdjęła buty i poszła zaparzyć herbaty.
- Masz ochotę na coś do picia, jedzenia? - krzyknęła z kuchni.

Mike · Wysłany: Sob 20:10, 27 Mar 2010 Temat postu:

Wszedł zaraz za nią i ściągnął buty. Powędrował za nią do kuchni. Kiedy usłyszał pytanie pokręcił jedynie przecząco głową. Usiadł na jakimś krześle w kuchni czy co to tam było i obserwował dziewczynę.

Camille · Wysłany: Nie 14:15, 28 Mar 2010 Temat postu:

Wzruszyła ramionami i zrobiła sobie jakiejś owocowej herbaty, a potem usiadła na krześle naprzeciwko Mike'a. Siedziała tak i patrzyła gdzieś przez okno, nucąc pod nosem.

Mike · Wysłany: Śro 19:52, 31 Mar 2010 Temat postu:

- Z drugiej strony napije się - mruknął pod nosem i wziął od niej kubek z herbatą. Upił jednego łyka. Po odstawieniu kubka na blat wyszczerzył zęby w uśmiechu.

Camille

Uśmiechnęła się do niego lekko.
- Mogłeś od razu mi ją z ust wypić. Zrobię ci drugą szklankę. - wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu i jeszcze raz wstawiła wodę i naszykowała szklankę z jakąś tam herbatą.

Mike

- Chyba sobie - powiedział wypijając do końca herbatę. - Z drugiej strony zrób od razu dwie - dodał.