|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:09, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna momentalnie się uspokoiła. To było głupie. Zapomniała, co chciała powiedzieć. Zmarszczyła gniewnie brwi, by tego nie okazać.
- zachowałeś się jak szczeniak. - burknęła do niego, obracając głowę. Odsunęła się na drugi koniec kanapy i wpatrzyła w przestrzeń za oknem. Było popołudnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Matt
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:20, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Zawsze byłem inny-zaśmiałsię ironicznie. Podszedł do niej i spojrzał jej w oczy zmuszając do tego samego. -Cam , coś jeszcze.?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:24, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Odwróciła wzrok. Miała tak na niego nawrzeszczeć, dopiec mu, ale nie potrafiła.
- zachowałeś się jak świnia, a ja jestem zbyt naiwna i zdążyłam ci już wybaczyć. myślę, że ta świadomość jest dla ciebie pewnego rodzaju karą. miałeś rację, powinieneś wtedy nie wracać, ale teraz - czy tego chcesz, czy nie - zostaniesz tu. jak widzisz, nawet takie draństwa niczego nie zmieniają, jeśli chciałeś mnie przetestować. - parsknęła z nutą ironii w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Matt
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:33, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Cam czy ty wiesz co mówisz.?-spytał zaszokowany. Coś mu w tym wszystkim nie pasowało. Przyglądał jej się uważnie. -A co jesli Lis zrobi to samo .?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:36, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- starasz się wzbudzić we mnie gniew? czy nie wystarczająco dobrze ujawniłam ci, co się dzieje w mojej głowie? - zmarszczyła brwi. Przecież dała mu jasno do zrozumienia, co czuje, zaraz po tym, jak sam się domyślił, po tej kłótni.
- uwierz mi, w razie czego mam dokąd wyjechać. - mruknęła tylko. Tak było; na wszelki wypadek mogła wrócić do swojej ciotki, która obiecała przyjąć ją z otwartymi ramionami. Jeżeli miałaby zostać tutaj nie wiadomo po co, wybrałaby tę drogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Matt
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:43, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie!-odpowiedział stanowczo. Wsunął się na sofę obok niej.-Cam przemyśl sobie wszystko. Wcale nie musi tak być, będziemy , grać, będziemy spędzać wspólnie czas, Cam prosze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:47, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- więc zdecydowałeś. to miłe, że po zranieniu nas obu wybrałeś tę, która zapewne ma ochotę ukręcić ci łeb i jest bardziej zawzięta ode mnie. - mruknęła ironicznie i wstała nagle.
- możesz mi wierzyć, że już się nie spotkamy. od jutra będę setki kilometrów stąd. - zapewniła, ale postanowiła, że na początku zamiast pakowania potrzebna jej jest kawa na wzmocnienie, więc udała się szybko do kuchni. Skoro miała wyjeżdżać, niepotrzebnie tracić czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Matt
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:58, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Cam nie!- krzyknał łapiąc ją za nadgarstek. Pociągnał ją do siebie energicznie i chwycił ją za drugą rękę.-Nigdzie nie jedziesz. NIe pozwalam, nie zgadzam się.!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:02, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- tak, na pewno możesz mi zabronić. - wyszczerzyła się ironicznie.
- ty zostaniesz tu i będziesz szczęśliwy, ja odnajdę szczęście tam. - wyjaśniła spokojnie i wykręciła ręce. Przygotowała sobie tę kawę i zajęła się dość szybkim piciem napoju. Planowała w międzyczasie, co mogłaby zrobić. Zmienić numer telefonu i mieszkanie, wygląd, zacząć zachowywać się inaczej. Była zbyt dumna, by zostać tutaj i patrzeć na szczęście chłopaka, którego kochała. Nie mogła znieść myśli, że mógłby być szczęśliwszy przy kim innym. Skoro jednak musiała to przyjąć, wyjazd był najlepszym planem.
- trochę mi szkoda mieszkania, ale może się sprzeda. - mruknęła sama do siebie, patrząc na ładnie urządzoną kuchnię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Matt
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:15, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wpadł za nią do kuchni.-Cam weź mnie ze sobą-poprosił prawie szeptem. Znalazł się prz niej błyskawicznie. Nie wierzył w to. Kochał je obie, ale tak czy siak jedną z nich musiał zranić. -Camille.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:32, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- hej, Matt. - mruknęła łagodnie, patrząc mu w oczy.
- Matt. - powtórzyła pewniej.
- nie możesz wyjechać, zranisz ją. - uśmiechnęła się do niego i pogładziła delikatnie po policzku. Nie wiedzieć czemu, nabrała przekonania, że chłopak zdecydował się i chce żyć z brunetką, a nie z nią. Dotarło to do niej, ale nie odczuwała bólu ani żadnego z tych odczuć - dziwne. Widać miały przyjść potem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Matt
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:42, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-A Ciebie nie .?-spytał-Czy już nie liczy się nic prócz Twojego zdania teraz.?Czy to wszystko takie nagle łatwe się dla ciebie stało.?-spytał ponownie poniesionym głosem. -Jasne zapomniałem, wam wszystko przychodzi łatwo.-mruknał cofając się. Teraz to on się czuł zraniony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:49, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Chwyciła chłopaka za obie dłonie.
- to wcale nie jest łatwe, ale tak będzie lepiej. uwierz mi. - powiedziała z przekonaniem. Przekonywała jednocześnie sama siebie, bo tam, w środku, nie była już tak stanowcza. Miała nadzieję, że nie dojdzie do tego, iż po iluś dniach po prostu tęsknota za miastem - za Mattem? - weźmie górę, nie chciała wracać, jeśli miałaby się na to zdecydować.
- sam powtarzałeś, że to będzie toksyczna przyjaźń. uwolnię cię od tego. - uśmiechnęła się do szatyna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Matt
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:56, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Dość ! -krzyknał na nią nie mogąc słuchać bezsensownego bełkotu. Przesunał ją niego chwytając za nagdarstki. Jednym zwinym ruchem przyciągnał ją do siebie i pobjął ją w talii. Nic nie mówiać więcej zbliżył swe usta do ust blondynki i pocałował ją przeciągle. Właściwie zaczął i nie zamierzał kończyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:01, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna oczywiście nie protestowała, jak to ona, chociaż nie bardzo rozumiała jego zachowanie. Skoro jego typem była Lisa, po co, do jasnej anielki, znowu ją całuje? Miała napomknąć, żeby nie ranił tej drugiej, ale była zbyt słaba, by przerwać to wszystko. Dlatego właśnie chciała wyjechać. Sama już nie wiedziała, czego w którym momencie może oczekiwać. Wspięła się na palce i usiadła na blacie, przyciągając Matta do siebie. Była straszną egoistką, ale teraz nie myślała o konsekwencjach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|