Błękitne jezioro

Anastazja

Zrobiła cwaniacko minę, gdy chłopak nie patrzył śnieg rzuciła mu za bluzę. Odbiegła kawałek dalej, odwróciła się do niego śmiejac się. Nagle wpadła na jakiegoś kolesia. On zaś zaczął na nią klnąć.

Gość

chłopak podszedł do dziewczyny.
Cham - powiedział. Złapał dziewczynę za rękę. Nie miał się ochoty teraz z nim kłócić. Odszedł parę kroków od tego faceta.

Anastazja

- Nie przejmuj się... - nagle zamilkła, miała wrażenie jakby ktoś zza ukrycia ją obserwował. Tak, czuła te chłodne spojrzenie na sobie. Bała się, że to ten który niedawno ją napadł.

Gość

Co się stało - zapytał widząc, ze dziewczyna przerwała zdanie w połowie. Spojrzał jej w oczy i załapał za podbródek by ta nie skłamała. Miał bardzo zimne ręce.

Anastazja

Spojrzała mu w oczy, nie była pewna czy powinna go w to wszystko wciągać. Wystarczy, że powiedziała o tym Sethowi. Nabrała powietrze w usta - Od czasu gdy mnie napadli, mam wrażenie jakby mnie ktoś śledził... - powiedziała to nie chętnie.

Gość

Chłopak przytulił ją do siebie.
Nie martw się. Teraz nic ci nie grozi - powiedział. Pocałował ją delikatnie w czoło.

Anastazja

Objęła go w pasie, uśmiechnęła się na siłę do niego. Dała mu całusa w ust - Może lepiej jak pójdziemy w cieplejsze miejsce? Jeszcze mi sie rozchorujesz. - stwierdziła.

Gość

Tak chodźmy może do ciebie - zaproponował. Musnął ją delikatnie w usta. Uśmiechnął się kątem ust.

Anastazja

Kiwnęła głową na tak z nikłym uśmiechem. Wzięła go za rękę, zaczęła go prowadzić do swojego domu.

Rebecca

Wchodzę na teren plaży. Rozglądam się po terenie. Wchodzę na pomost. Zdejmuję buty i siadam na pomoście. Delikatnie i powoli wkładam stopy do zimnej wody.

Mike

Chłopak przyszedł nad jezioro. Usiadł nieopodal pomostu i przyglądał się dziewczynie. Czy ona chce byś chora - pomyślał.

Rebecca

Zauważam chłopaka siedzącego obok pomostu. Wyjmuję zimne stopy z wody. Ubieram buty i schodzę z pomostu. Podchodzę do niego.
- Można się przysiąść? - pytam chłopaka.

Mike

Chłopak spojrzał na dziewczynę.
Jasne - powiedział.
Tak w ogóle to Mike jestem - dodał.

Rebecca

Siadam obok Mike.
- Jestem Rebecca. - odpowiadam.
- Zimno dzisiaj, prawda? - rozpoczynam rozmowę.

Mike

Trochę - odpowiedział.
A ty do tego moczysz nogi w jeziorze - powiedział. Uśmiechnął się kątem ust.