Błękitne jezioro

Matt

Sam nie do końca wiedział czemu powiedział to szeptem. Czasami zastanawiał się czemu nie jest taki jak reszta chłopaków w jego wieku. Był inny wiedział to. Szanował wszystko co było piękne. Co miało duszę.
Potrafił być męski. Nawet bardzo.Wiedział o tym.
Spojrzał na stojącą obok Christy i w pewnym momencie uświadomił sobie, że nadal czujej w swojej jej dłoń. Przez chwilę miał wrażenie, że trochę się zarumienił.Nabrał powietrza do płuch i delikatnie pchnął dziewczynę na drzewo wykorzystując to, że jest od niej wyższy i silniejszy po czym delikatnie musnął jej usta. Wyglądało na to , że się zakochał..

//tylko nie dawaj mu w pysk Wink

//

Christy

//Dobrze będę spokojna xD//

Zarumieniła się mocno i schowała twarz, by chłopak tego nie zobaczył. Gdy już trochę ochłonęła i nabrała normalnych kolorów, a na twarzy został jej już tylko lekki rumienieć odwórciła się do chłopaka niepewnie. W sumie Go lubiła ale sama nie wiedziała co czuje... Nie powiedziała nic, ponieważ nie wiedziała co zrobić i co się z nią dzieje.

//Kurde sama nie wiem... xP//

Matt

Spoglądał na dziewczynę niepewnie. Nie wiedział czy mu się oberwie. Ale był pewny, że mu się szaleńczo podoba. Jeszcze do nikogo tego nie czuł...
Nie wiedział co ma powiedzieć , w sumie nie chciał chyba nic mówić.
Uniósł rękę do góry i podniósł za za brodę twarz dzierwczyny tak by zajrzeć jej w oczy. Delikatnie muskał palcem jej wargi. Czekał na nią..mógł długo czekać.

// wiesz to jeden z trzech facetów na tym forum xD //

Christy

//No wiesz umiem liczyć xDD//

Spojrzała na chłopaka zielonymi oczami. Nie wiedziała co ma zrobić. To trochę niezręczna sytuacja... - pomyślała. Przybliżyła się powoli i pocałowała chłopaka delikatnie w usta (łaa xd). Sama nie wiedziała co robi.

Matt

Oczy mu rozbłysły. Starał się opanować, ale emocje wzięły górę. Przyparł ją mocneij do drzewa , jedną rękę wpłótł jej we włosy a drugą objął w tali. Zaczą ją pomału coraz namiętniej całować.

//jaki czad xD granie chłopakiem jest fajniejsze ;P//

Christy

//xDD//

Poddała się temu co robi chłopak ale również całowała Go namiętnie. Nie wiedziała czy to dobrze ale nie chciała sobie odmawiać tej przyjemności.

Matt

Poczuł, że dziewczyna odwzajemnie jego pocałunki. Był bardzo szczęśliwy.Deszcz przybrał na sile i nawet tego nie czuł gdyby nie fakt, że kora drzewa za placemi dziewczyny była mokra. Zwinnym ruchem ściągnął koszule i rozłożył za plecami dziewczyny. Całowali się coraz namiętniej, aż poczuł jej dłoń na swym torsie..

Christy

//Nie robie tegoo xD//

Odepchnęła chłopaka lekko. Uśiwadomiła sobie o swoich rzeczach.
- Moje rzeczy! - krzyknęła i pobiegła na plażę zebrać swoje pakunki.

Matt

Ocknął się. No tak. Przecież zostawiła swoją torebkę na plaży. Pobiegł za nią usmiechając się sam do siebie i do wszystkiego wokół..

//jejuś niby czego .? xD no on nie jest z tych szybkich ! ;P ,ale nie miałam pomysłu więc liczyłam na Ciebie xD//

Christy

//No nie tylko mną nei kieruj ;P Zaraz lecę.. :/ //

Wzięła swoją mokrą torbę i ręcznik z ziemi. Wszystko było przemoczone do suchej nitki.
- Może... kawiarnia? - zaproponowała zerkając na chłopak. Starała się nie rumienić.

Matt

-Za Tobą pójdę wszędzie-odpowiedział uśmiechając się po czym chwycił ją za rękę i jeszcze raz delikatnie lecz namiętnie pocałował w usta.
-Prowadź.- powiedział.

//Szkoda ;/ a kiedy wrócisz.? //

Christy

//Nie wiem może jeszcze dzisiaj będę a jak nie to jutro :/ //

Poprowadziła chłopaka, gdy mieli razem splecione palce. Przez drogę zastanawiała się co będzie dalej...

//Już robie teamt w sklepach chyba//

Alice

Przyszła trochę poczuć tej bryzy jeziora. Wdychała powoli powietrze. Miała na sobie lekką, satynową sukienkę. Pamiętała jak ze swoim byłym chłopakiem chodziła nad jezioro. Zawsze zdjemowała buty i moczyła delikatnie swoje małe stopy. Powróciły wspomnienia. Oddała się nim, ale chwilę później tego pożałowała. Łzy napłynęły jej do oczu. Chwilę później zaczęła cicho szlochać nie mogąc się opanować. Zacisnęła wargi, ale łzy nadal płyneły.

Christy

Przyszła nad jezioro, gdy spacerowała. Zobaczyła stojącą dziewczynę, która była najwidoczniej smutna. Lubiła pocieszać ludzi w miarę jak to możliwe. Podeszła do Niej spokojnie.
- Witaj. - powiedziała niepewnie.

Alice

Otarła szybko łzy ręką. Hej. odwróciła się z uśmiechem. Może troszkę wymuszonym, ale zawsze jest gest. Nie lubiała jak jej nerwy puszczały, a jeszcze bardziej na czyiś oczach. Zarumieniła się ze wstydu.