Restauracja

Gość

Przyszedł razem z Melanie. Usiedli na krzesłach. Chłopak zaczął przegladac menu.

*sory, że dopiero teraz.*

Gość

Tez popatrzyła na menu. Niezbyt jej się chciało jeść, więc stwierdziła, że weźmie tylko sałatkę. Nath, tak wogóle, jak się tu znalazłeś? zapytała. Tego o nim nie wiedziała.

Gość

Chłopak równiez zamówił sałatke.
Chciałem sie wreszcie wyrwac od rodziny. Wszedzie jej pełno. Teraz spotkałem tu swojego brata - powiedział z uśmeichem.
A ty jak się tu znalazłaś - zapytał się.

Gość

Jaaa... jaaa... zaczęła i zacięła się. Tak, myślami wracała do przeszłości, której teraz naprawdę żałowala. To bolało. JĄ?! Tak, ją. Zmieniła się. Nie ma już tej ZŁEJ Melanie. Jest tylko DOBRA. Dała łokcie na stół i wtopiła twarz w rękawy bluzy z kapturem, takiej jaką zawsze nosiła. Po chwili białe rękawy były czarne od tuszu. Dobra, uspokoiła się, ale czuła się jak idiotka ze smugami resztek kredki na policzkach. Przepraszam. bąknęła.

Gość

Przybliżył się do dziewczyny. Wytarł jej jeszcze łzę która przeoczyła dziewczyna.
Nie płacz - powiedział. Nie ma o co - dodał.

Gość

Dobrze. Zachowałam się właśnie jak idiotka, prawda? stwierdziła patrząc na Nathana.

Gość

Wcale, że nie - powiedział i przytulił ją do siebie.
A powiesz mi o co chodzi czy wolisz zostawić przeszłość za sobą - zapytał patrząc jej w oczy.

Annie

Przyszłą razem z Mikem. Usiedli przy stoliku i wyczekiwałą na Setha. Trzymała chłopaka za rękę.

Seth

Przyszedł razem z Pixie. Rozejrzał się po restauracji. Widząc Annie i Mike'a od razu jego uśmiech się poszerzył.
- No i prosze. - powiedział do dziewczyny cicho idąc z Nią w stronę dwóch osób. Chciał zobaczyć miny dziewczyn. xD

Pixie

Chwyciła go mocniej na widok osób siedzących przy stoliku. -Seth ...czy to dobry pomysł.?-spytała Zerkając na niego ale było już za póżno. Stanęli przed stolikiem.-Cześć-powiedziała nieśmiało do pary.

Mike

Chłopak spojrzał na Seth'a i Pixie.
Cześc - powiedział z uśmeichem. Spojrzał kątem oka na Annie. Domyślił się, że to druga połówka Seth'a.

Seth

- Pewnie. - odpwoiedział cicho. - No siema to o co chodzi? Aa... To Pixie - Pixie to Annie i Mike. - przedstawił Ich sobie pobierznie.

Annie

Spojrzała na nowo przybyłą parę.-Miło mi -powiedziała z uśmiechem-Pixie może nie wypada, ale czy Ty nie wychowywałas się w tym samym sierocińcu co ja.?- spytała nieśmiało.

Pixie

Przeniosła wzrok na dziewczynę-Owszem-powiedziała wesoło siadając obok Setha i trzymając go za rękę-Masz pozrowienia od wychowanków-dodała.

Seth

Stał teraz na nowo z chytrym uśmieszkiem. Słyszął już o tym, że się znają i chciał zobaczyć miny dziewczyn. Cóż... trochę go rozczarowały, ale niech tam. xD Usiadł przy Pixie.
- No to o co chodzi? - zapytał niecierpliwie. Co zrobi, że jest nadpobudliwy? xD