Restauracja

Pixie

-Dziwnie to zabrzmi, ale im zazdroszczę...szczęścia i miłości-dodała po chwili rumieniąc się.Spojrzała mu w oczy z uśmiechem.

Seth

No tak on w sumie nidy nie mówił, że Ją kocha czy coś... To było dla niego oczywiste i o tym zapominał. Co prawda byli parą dopiero od niedawna. Musi zacząć bardziej się skupiać na zapamiętywaniu różnych kwestii.

Annie

Spojrzała na nich ukradkiem.-A wy to rozumiem już coś tego tak.?-zaśmiała się chochliczo i spojrzała na Mike. Przy nim była najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.

Seth

Wywrócił aktorsko oczami z uśmiechem. No tak, oczywiście zapomniał Jej o tym powiedzieć. W sumie to nie było okazji...

Pixie

Zarumieniała się po uszy.-Annie no wiesz , w sumie..-ale nie skończyłą . Uśmiechnęła się do dziewczyny porozumiewawczo.

Annie

-No Seth, my z Mikem chętnie posłuchamy-powiedziała z cwanym uśmiechem. Spojrzała na swojego lubego.

Seth

- Annie skarbie, a czy Ty mi opowiedziałaś kiedyś całą historię Waszego związku? - zapytał z równie cwanym uśmiechem siadając wygodniej na krześle.

Annie

-Osz Ty mendo-zaśmiała się.-Jak Ty opowiesz to i Mike Ci opowie.-powiedziała wesoło.Spojrzała na chłopaka porozumiewawczo i ścisnęła go za dłoń by dodać mu otuchy.

Seth

- No wiesz... Jestem osobą irytującą. xD - wyszczerzył się w uśmiechu. - Annie, ale tutaj szczerze mówiąc nie ma chyba nic do opowiadania. No chyba, że to że pierwszy raz tak szybko się zakochałem.

Pixie

Spojrzała na niego i usmiechnęła się doń. Chwilę się wahała po czym tak jak to robiła Annie cmokneła go w policzek.Nie potrzebowała słów.

Seth

Uśmiechnął się do brunetki czule jak nigdy. Spytał dziewczyny cicho tak, by nikt nie usłyszał:
- Co tak cicho siedzisz? - nie lubił, gdy ktoś siedzący przy nim się nie odzywał. Czuł się jakby ta osoba była jakaś odtrącona.

Pixie

-Zamyśliłam się-p[owiedziała wesoło.-Więc Mike, kiedy planujecie wesele.?-spytała

Mike

Chłopak spojrzał na Pixie.
Eeee - zająknął się.
Jeszcze no wiesz nie mamy dokładnej daty - powiedział.

Annie

-Starczy czasu na ustalenie wszystkiego-powiedziała wesoło.-Mam nadzieję, że można na was liczyć-dodała.

Seth

- Żartujesz sobie? Melanżyk będzie się trzymał! xDD A do przygotowań równeiż bardzo chętny. - pwoiedział z figlarnym i cwanym zarazem uśmiechem.