Seven Street's

Paul

Znów chlusnął ją wodą.-Zastanawiasz się.?-zaśmiał się do dziewczyny i chlusnął jąjeszcze raz.

Gość

Już dawno się zastanowiłam- pocałowała go i ochłapała wodą jeszcze raz.

Paul

Zwinnym ruchem przyciągnął ją do siebie i objął ją w talii. -To czuję się zaszczycony-powiedział i zaczął ją delikatnie całować.

Gość

Wpięła rękę w jego włosy i też go całowała czule. Musiała być już chyba 24.00 xD Nie chciała, żeby ta noc się skończyła.

Paul

Wymieniali się pocałunkami , gdy zawiał zimny wiatr. Pocałował ją i odchylił głowę tak by nie mogła sięgnąc na chwilę jego ust.Był od niej prawie o głowę większy więc to wystarczyło. -Wejdziemy do środka.?-spytał

Gość

Tak. Tu jest trochę zimno - wcześniej tego nie zauważyła, wiadomo z jakich powodów. Nagle zachciało się jej spać. O tej godzinie to oczywiste. Powieki same się jej zamykały.

Paul

Chwycił ją na ręce jednym zwinnym ruchem.-Kierunek sypialnia.?-spytał się z usmiechem.

Gość

Raczej tak - wymamrotała pod nosem. Już zasypiała xD

/nie da się użyć 10 słów! /

Paul

Delikatnie położył ją na łózku w sypialni. Przykrył ją kołdrą i pocałował w czoło.Usiadł na brzegu łózka i patrzył na nią. Co mógł innego zrobić..ech.

Gość

Spała, spała i... obudził ją budzik w komórce. Zerwała się jak poparzona. Spojrzała na zegarek w dołu ekranu. Była 8.00 - o nie! - krzyknęła.

Paul

Spał w fotelu , który stał w sypialni. -Coś się stało.?-spytał kiedy usłyszał krzyk dziewczyny.

Gość

Tak. Muszę się śpieszyć. - co prawda miała dopiero na 10.00 ale do jej domu jedzie się pól godziny a do szkoły stąd następne pół. A jeszcze musiała zdążyć się przyszykować xD. Weszła szybko do łazienki i zaczęła się myć.

Paul

Nic nie mówiać poszedł do kuchni i zrobił kanapki. Odszukał kluczyki do swojego jeepa i czekał na dziewczynę.Coś nie mrawy ten dzień.

Gość

Po pół godzinie skończyła. - podwieziesz mnie pod dom... a potem pod szkołę? - zapytała niepewnie.

/nie chciało się załadować ;]/

Paul

Nic nie mówiąc wstał i zabrałswopją kurtkę . Zamknął za dziewczyną drzwi i wsiadł do jeepa. Odpalił go i pojechali.