Dom Mike'a 35/7

Mike

Mi też - powiedział. To co dzisiaj robimy - zapytał. Na co masz ochotę - ponownie zapytał z uśmeichem.

Annie

-Najpierw na śniadanie, a potem może jakiś spacer.?-spytała z uśmiechem.Objęła go delikatnie.

Mike

Dobrze - powiedział. A na co masz ochotę - zapytał. Nie przestawał się uśmiechać.

Annie

-Na Twoje kanapki-powiedziała radośnie i sięgnęła do lodówki wyciągając z niej ser, szynkę paprykę, sałatę i inne potrzebne . Następnie chwyciła za dwa talerze i usiadła na balcie przyglądając się chłopakowi.

Mike

Zabrał się za robienie kanapek. Po chwili podszedł do dziewczyny z kanapką w ręku. Podsunął jej ją pod nos.

Annie

Oplotła go nogami przyciagając do siebie i posłusznie ugryzła kanapkę. Tego typu jedzenie było przyjemną rzeczą. Zerknęła kątem oka w okno.

Mike

Może byc - zapytał z uśmeichem. Jego wzrok również powędrował na okno.

Annie

-A nie wiem sam spróbuj-powiedziała przechwytując kanapkę. Podsunęła mu pod nos.

Mike

Ugryzł kawałek kanapki po czym wziął ją i podsunął pod nos dziewczynie.
- No nawet może być. - powiedział.

Nie dobijaj...
Nax ;x

Annie

Zaśmiała się promiennie.-Dobry z Ciebie kucharz-powiedziała dźwięcznie po czym ugryzła jeszcze kawałek.

Mike

Nie powiedziałbym - powiedział. Ale skoro tobie smakuje - dodał. Nie przestawał się uśmiechać.

Annie

Skinęła głową na tak. Skończyłą jeśc kanapkę i oblizała usta. Pociągnęła go do siebie leko i pocałowała czule w usta. -Małe podziękowanie za śniadanie-zaśmiała się patrząc mu w oczy.

Mike

Odwzajemnił pocałunek. Hmm to chyba nauczę się gotować - powiedział i ponownie z musnął ją w usta.

Annie

Odwzajemniła pocałunek i lekko przesunęła nosem po jego policzku. Nie mógł jej się wyrwać i to ją cieszyło,że miała go na wyłączność.

Mike

Przytulił ją do siebie. A na spacer to gdzie chcesz iśc - zapytał. On nie miał jakoś pomysłów.