Dom Chelsea

Sharon

Mały domek na uboczy. Z dala od wszystkich. Taki jaki właśnie sobie dziewczyna wymarzyła.

Pixie

Szła lekko osowiała byleby iśc przed siebie. Zauważyła nagle nieznany jej dom i postanowiła zapukać do jego dzwi. Oby nie mieszkał tu chłopak.

Sharon

Dziewczyna podeszła powolnym krokiem do drzwi. Ujrzała dziewczynę odetchnęła z ulgą. Miała dość facetów.
Cześć - powiedziała bezbarwnym tonem. Uśmiechnęła się mimowolnie.

Pixie

-Hej. Jestem Pixie.-przedstawiłą się na wstępie dziewczynie-Nie przeszkadzam.?-spytała. Nie chciała się narzucać.

Sharon

Chelsea - powiedziała.
Nie nie przeszkadzasz - dodała. Prosze wejdź - powiedziała i otworzyła szerzej drzwi. Uśmiechnęła się bardziej widocznie.

Pixie

-dzięki- powiedziaa i uśmiechnęła się. weszła do środka za dziewczyną i rozebrała się z kurtki.Usiadła w salonie.

Sharon

chcesz coś do picia - zapytała z uśmeichem. Jeśli chciała to potrafiła byc miła. Niestety rzadko kiedy jej taka ochota przychodziła.

Pixie

-Herbatę jakbyś mogła -powiedziała z usmiechem -Ładny dom -dodała po chwili. Odetchnęła z ulgą w końcu jakaś dziewczyna.

Sharon

Dziewczyna zaparzyła herbatę i po chwili przyszła z dwoma kubkami herbaty. Jedną z nich położyła przed dziewczyną zaś z drugą usiadła na fotelu na przeciwko dziewczyny.
Dzięki - powiedziała. Jej jakoś specjalnie nie podobał się ten dom.

Pixie

-Wybacz mi to najście-przeprosiła jeszcze raz.-Widzę, że od niedawna tu jesteś. Opowiesz coś o sobie .?-spytała grzecznie.

Sharon

No więc jestem z Londynu. Na imię mi Chelsea, bo ulubiony klub piłkarski taty To właśnie Chelsea Londyn - powiedziała.
Interesuje się piłką nożną, motocrossingiem i jazdą na deskorolce dodała. Uśmiechnęła się delikatnie.
Teraz ty mi coś o sobie opowiedz no chyba, że chcesz coś jeszcze wiedzieć o mnie - powiedziała.

Pixie

-Mam na imię Pixie , ale to raczej z powodu braku zaiteresowania moją osoba przez rodziców. Wychowywałam się w sierocińcu. A od niedawna mieszkam tutaj. No cóz , kiedyś byłam tą złą dziewczynką, a teraz już z tego wyrosłam.

Sharon

A interesujesz się - zapytała. Upiła łyk herbaty.
A no zapomniałam dodać, że kiedyś uprawiałam brazylijskie ju jitsu - dodała.

Pixie

-Cóz z moimi zainteresowaniami jest słabo, bo nie mogłam się rozwijac. Projektuję wnętrza-dodała po chwili.

Sharon

Ciekawie - powiedziała. Uśmiechnęła się kątem ust. Upiła kolejny łyk herbaty i westchnęła.
Masz tutaj kogos - zapytała po chwili.