Dom Blanki

Gość

- Widzisz...pewnie wyglądam na taką barbie, ale nią nie jestem - zaczęła, - jak miałam kilka tygodni rodzice mnie porzucili, zostawili pod domem obcych ludzi i odeszli. Najpierw trafiłam do domu dziecka, potem wychowywałam się w rodzinie zastępczej, aż dorosłam. Kiedy się o tym wszystkim dowiedziałam chciałam poznać moich biologicznych rodziców, więc zaczęłam szukać. Dlatego wyjechałam z Nowego Jorku, znalazłam ich...teraz żałuję ze w ogóle chciałam ich poznać, to co zobaczyłam to nie da się opisać... - powiedziała i otarła dłonią oczy, - Mam nadzieję że ty mnie nie porzucisz - odparła i wbiła swój wzrok w niego.

Mike

Nigdy cię nie zostawię, a to dlatego, że cię kocham - powiedział z uśmiechem.

Gość

Uśmiechnęła się szeroko i pocałowała go, - ja ciebie też - powiedziała i przytuliła go mocno, teraz czuła się pewniej i wiedziała że w końcu znalazła swoje miejsce. Zaplotła swoje ręce na jego szyi i jeszcze raz pocałowała.

Mike

Odwzajemnił pocałunek i przytulił się do dziewczyny.
Czy teraz pójdziesz spać - zapytał się jej na ucho.

Gość

Spojrzała na sufit i na niego - muszę? szczerze odechciało mi się - uniosła kąciki ust do góry tworząc uśmiech. Może potrzebowała takich pięciu minut na przebudzenie, teraz była pełna energii, - to co...idziemy na plażę? - zapytała.

Mike

No jasne - powiedział szczerząc się.

Gość

Wstała z jego kolan, - idę się przebrać - uśmiechnęła się i poszła do sypialni. Gry już się tam znalazła wzięła w rękę bikini i weszła do łazienki.

Mike

Uśmiechnął się kontem ust. Wstał z kanapy i czekał na dziewczynę.

Gość

Po 10 minutach wyszła z łazienki i poszła do Mike biorąc z pokoju duży koc. Podeszła do niego i pocałowała go, - jestem - powiedziała z uśmiechem.

Mike

Ile się można przebierac - zapytał się z uśmiechem. Poszdł w strone wyjścia.

Gość

Szturchnęła go - tyle ile trzeba - uśmiechnęła się i poszła za nim do wyjścia. Gdy już wyszli z domu zamknęła drzwi i ruszyli na plażę.

// ja idę//

Gość

Przyszła pod dom z Mike i stanęła przy drzwiach, wyjęła klucze i otworzyła drzwi, - wejdziesz? - zapytała, szczerze to na to liczyła.

Mike

Jasne - powiedział, a na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech.

Gość

Wpuściła go i zamknęła za nim drzwi, - coś do picia? - zapytała i weszła do kuchni. Nastawiła wodę i rozejrzała się po kuchni.

Mike

Nie dzięki - powiedział siadając na kanapie.