Sala do Koszykówki

Mike · Wysłany: Pią 16:21, 05 Mar 2010 Temat postu:

Wszedł na salę zaraz za dziewczyną. Dawno tu nie był. Zaniedbał treningi. Z reszta jak zawsze. Pewnie go już wywalili.

Melanie · Wysłany: Pią 16:31, 05 Mar 2010 Temat postu:

Wzięła piłkę i rzuciła ją w stronę chłopaka. Sama podeszła do torby i napiła się. Wow. Znalazła wodę! Byla w bocznej kieszonce, spryciara.. Usiadła przy niej i patrzyła na chłopaka. Uznała że lepiej byłoby poczekać aż on się rozgrzeje..

Mike · Wysłany: Pią 16:39, 05 Mar 2010 Temat postu:

Wziął piłkę i podszedł do dziewczyny. - Chodź grac - powiedział stojąc przed nią.

Melanie · Wysłany: Pią 16:41, 05 Mar 2010 Temat postu:

Schowała wodę do torby i uśmiechnęła się w kierunku chłopaka. Wyrwała mu piłkę po czym szła wolno na boisko w kierunku kosza kozłując.

Mike · Wysłany: Pią 16:47, 05 Mar 2010 Temat postu:

Poszedł do ni9ej i zabrał jej piłkę. Gdy był na tyle blisko kosza, ze był pewny, że trafi to rzucił to niego. No i oczywiście trafił, bo jAKBY MOGŁO BYC INACZEJ.

Melanie · Wysłany: Pią 16:50, 05 Mar 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się do siebie po czym podeszła do kosza i "zebrała piłkę" jak to się mówi. Podbiegła do przeciwnego kosza razem z [uwaga uwaga] pięęknym dwutaktem i wsadem. Zawisła przez chwilę na koszu po czym zeskoczyła i otrzepała ręce. No baa.. kilka lat koszykowki ulicznej dało się we znaki.. Nie z takimi jak Mike grała.. ;P

Mike · Wysłany: Pią 16:54, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Wsad to potrafi każde dziecko, są o dwutakcie to n ie wspomnę - powiedział. On te tricki znał więc nie zdziwiło go to.

Melanie · Wysłany: Pią 16:57, 05 Mar 2010 Temat postu:

Podniosła jedną brew i spojrzala na niego groźnie. Nie mam zwyczaju pogawędek na treningach. Lepiej skup się i nie myśl o pierdołach. powiedziała szybko.. Lekko wściekła. Nie tolerowala zbędnych rozmów na treningach . Sport był jej życiem, a halę sportową traktowała wręcz jak Kościół.. A w Kościele przecież się nei gada.

Mike · Wysłany: Pią 17:02, 05 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzał na nią zdziwiony. Zawsze gadał na treningach, Zawsze robił co innego byleby nie grac, bo uważał się, że jest najlepszy w tym co robi.

Melanie · Wysłany: Pią 17:06, 05 Mar 2010 Temat postu:

Westchnęła pod nosem. Wzięła piłkę i spojrzała na nią. Na jej twarz wstąpił mały grymas. Ostatecznie mogłaby trochę pogadać, w sumie pewnie chłopak teraz uznał ją za sztywną laskę.. A szkoda. Chociaż w sumie gadanie na treningach nie bylo w jej stylu.. Podeszła do chłopaka. Sorry, mam już takie odruchy.. Zapewniam Cię, że to już się nie zdarzy, możesz gadać, byleby tylko nei za dużo.. powiedziała.

Mike · Wysłany: Pią 17:14, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Ja się na treningach obijam, bo i tak jestem najlepszy w kosza - powiedział.

Melanie · Wysłany: Pią 17:18, 05 Mar 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się. I podała piłkę chłopakowi.
To pokaż co potrafisz.. Skoro tak się chwalisz to powinieneś być lepszy ode mnie.. stwierdziła. Jej i jej znajomym kosze służyły zupełnie do czego innego, ale grą też nie pogardziła..

Mike · Wysłany: Pią 17:20, 05 Mar 2010 Temat postu:

Podał jej piłkę. - Zaczynaj - powiedział z uśmeichem. On zawsze był taki pewny siebie i nie dopuszczał do siebie myśli, że dziewczyna skopie mu tyłek. Chociaż to jest bardzo prawdopodobne.

Melanie · Wysłany: Pią 17:24, 05 Mar 2010 Temat postu:

Wzięła piłkę. Dlaczego ja? Uważasz mnie za słabszą? powiedziała po czym podeszła bliżej do chłopaka i spojrzqała mu w oczy. Ej, bez jaj, hellow - ona nie jest sierootąą... o.O

Mike · Wysłany: Pią 19:06, 05 Mar 2010 Temat postu:

- No nie wiem tak jakoś - powiedział. - Nie lubię zaczynać - dodał z uśmiechem.