Sala do Koszykówki

Mike · Wysłany: Pią 22:50, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Mimo tego, że tutaj pierwszy raz się zakochałem to i tak nie szanuje tej miłości i zawsze wszystko spieprzę - mruknął pod nosem.

Melanie · Wysłany: Pią 22:54, 05 Mar 2010 Temat postu:

Zaśmiała się głośno i przekręciła się z powrotem na brzuch - jak było jej z resztą wygodniej. Oparła głowę na rękachi spojrzała na chłopaka. Zawsze wszyscy tak mówią.. zamiast zerwać z kimś i cieszyć się wolnością, jak ja. odparła po chwili. Zaraz po tym uświadomiła sobie, ze w sumie i ona nie byla w zadnym zwiazku dawno.. No ale chłopaka nie zalatwie sie ot tak, na pstryknięcie.. Na jej twarz wstąpił mały grymas i dziewczyna spuściła wzrok.

Mike · Wysłany: Pią 22:59, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Mam zerwać z kimś kogo kocham, bo robię wiele błędów? - zapytał. Nie, on na pewno nie zerwie. Za bardzo kocha Ann i za daleko zaszli by teraz on to miał wszystkie spieprzyć. Chociaż jego zdaniem nie powinni razem byc, bo on za bardzo ją rani. Znowu się zamyślił.

Melanie · Wysłany: Pią 23:00, 05 Mar 2010 Temat postu:

Przestań. Skąd mam wiedzieć jaka jest Twoja sytuacja życiowa. Ja tylko sugeruję, co nie jest równoznaczne z rozkazem.. stwierdziła kręcąć swoim prawie że rudym łbem na boki. xd

Mike · Wysłany: Pią 23:02, 05 Mar 2010 Temat postu:

- A ja po prostu się ciebie radzę - powiedział. - No, bo muszę przyznać, że właśnie spędzałem z dziewczyną całe dnie i zaniedbałem kontakty - powiedział.

Melanie · Wysłany: Pią 23:05, 05 Mar 2010 Temat postu:

To dlaczego jeszcze tu siedzisz? zapytała podnosząc się. Usiadła w pionie jak należy i spojrzała na chłopaka ze zdziwieniem. - Zadzwoń do znajomych... stwierdziła wychylając lekko głowę do przodu

Mike · Wysłany: Pią 23:08, 05 Mar 2010 Temat postu:

- nie - powiedział. - Z resztą ja nie mam wielu przyjaciół. Z tego jedna wyjechała z miasta a druga to moja była - mruknął pod nosem.

Melanie · Wysłany: Pią 23:09, 05 Mar 2010 Temat postu:

No i? zapytała przekręcając lekko głowę. Nie za bardzo rozumiała sensu jego zachowania. Co z tego, że to była jego była? Co z tego że ta druga wyjechała z miasta? o.O

Mike · Wysłany: Pią 23:13, 05 Mar 2010 Temat postu:

- No i to, że oni mają swoje problemy - powiedział. - A ja nie lubię zadręczać innych swoimi problemami i to takimi które sam sobie stwarzam 0- dodał z uśmiechem.

Melanie · Wysłany: Pią 23:14, 05 Mar 2010 Temat postu:

A w sumie co mnie to obchoodzi.. powiedziała z lekkim uśmiechem na twarzy i znów obkręciła się tak, że po chwili leżała na plecach obok chłopaka. Leżała tak z zamkniętymi oczami. W sumie mogłaby tak leżeć i leżeć, gdyby nie to, że bolał ją brzuch z niewiadomych powodów - tylko to nei dawało jej spokoju. No i też te problemy chłopaka. Ahm. Ona zawsze musi się w coś wpakować..

Mike · Wysłany: Pią 23:16, 05 Mar 2010 Temat postu:

- No właśnie ja cię tutaj zadręczam swoimi pierdołami - mruknął pod nosem. - Lepiej ty mi opowiedz o tym co cię dręczy - powiedział. - Ponoć najlepiej się zwierza obcej osobie - dodał

Melanie · Wysłany: Pią 23:17, 05 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała na niego i odpowiedziała z "żalem" i powoli: A wyglądam na taką co to chwali się Twoimi problemami? zapytała unosząc lekko głowę.

Mike · Wysłany: Pią 23:21, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Zawsze można to zmienić - powiedział. - Mów to ci dobrze zrobi, uwierz mi - dodał z uśmiechem.

Melanie · Wysłany: Pią 23:26, 05 Mar 2010 Temat postu:

Niee.. powiedziała krótko, lekko już przysypiając. Znów przewróciła się tak że była na plecach, przynajmniej chciała być, bo przeturlała się nei w tą stronę co trzeba i przypadkiem natrafiła na ciało chłopaka. Sorry.. nie w tą stronę.. powiedziała tylko. Przygryzła wargę spoglądając na chłopaka. *Jasne. Jeszcze tylko tego brakowało..* pomyślała chcąc zapaść się pod ziemię.

Mike · Wysłany: Sob 11:32, 06 Mar 2010 Temat postu:

-Spoko - odpowiedział. - Dobra nie nalegam, w koncu to twoja decyzja - dodał z uśmiechem.