|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 21:59, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Elodie weszła dość żwawo i położyła na stole weterynaryjnym ciężko rannego dobermana. Jej oczy wyrażały wielki smutek, jednak starała się wziąć w garść. Rozejrzała się w poszukiwaniu weterynarza. Do ciężkiej cholery, pies był ranny, a gabinet pusty! Ugh.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:05, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Ehh... znowu tutaj. Ten sam stół. Ta sama łapa. I znowu rany...-wymamrotał. To już mu się znudziło. Usiadł na stole. Jak go znowu położy to raczej ją ugryzie, ale przecież postara się nie rozszarpać jej ręki, bo to tylko dziewczyna.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:17, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Elodie popatrzyła na psa.
- Spokojnie, zaraz powinien się ktoś zjawić. - mruknęła łagodnie. Chyba bardziej uspokajała samą siebie. Nie zamierzała zmuszać psa do leżenia, skoro tego nie chciał.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:23, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnął.
-A może on nie przyjdzie? Opowiedz coś o sobie, bo zbytnio Cię nie znam...-warknął rozkazująco, a miał poprosić... Usłyszał muzykę, której dźwięk wpadał przez okno. Machał łapą xD.
//Naxod mówił, żeby pisać wymyśloną postacią, gdy weterynarza nie ma.//
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:04, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna popatrzyła na psa. Uśmiechnęła się delikatnie.
- Jestem Elodie, niedługo kończę osiemnaście lat, mieszkam tu od niedawna. Spotkałam już wspaniałego faceta, którego obdarzyłam uczuciem. Interesuję się koszykówką, siatkówką, jeżdżę na desce, lubię podróże i czasem robię zdjęcia. To na tyle.
/ kompletnie się nie znam, możesz ty pisać. ja nic nie wymyślę.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 17:05, 16 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naxod
Administrator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:07, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
//Ewentualnie jak chcecie mogę być jako MG^^ Jakoś ostatnio nie chce mi się pisać Christy, więc przepraszam (;//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:34, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
/ Wybacz, Christy {tudzież Naxod}, za posta, który nic nie wnosi do fabuły. Tak, możesz pisać jako MG, ja się na weterynarii, chorobach etc. nie znam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:41, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zauważył, że nikt mu nie pomoże. Zeskoczył ze stołu. Na nieszczęście wylądował na rozszarpanej łapie. Ale trudno... Zaczął grzebać w szafkach i szukać rzeczy, które mogą się sprzydać, ale co pies ma wiedzieć o weterynarii? Wyciągnął watę, patyczek do gardła i szczoteczkę do zębów. A przy okacji oterł się o strzykawkę i rozciął kawałek skóry, lecz to była jego najmniesza rana i nie zwracał na nią uwagi. Położył rzeczy na stole, a podczas szukania narobił bałaganu.
//Naxod i Elodie. Nie piszcie samego off-topu xD. Naxod. Możesz, możesz i tak zrób xD//
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 22:30, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Tabriz, poczekaj na weterynarza. - powiedziała uspokajająco zatroskana dziewczyna i przygryzła dolną wargę. Miała nadzieję, że ten niedługo się zjawi. Nie chciała, by pies musiał dłużej cierpieć i się denerwować.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naxod
Administrator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:21, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
//Podszedł do Nich dosyć młody mężczyzna. Miał może jakieś 25 lat. xD Przywitał się, przedstawił i zapytał co się stało widząc psa. Wyrwał dobermanowi zwinięty banadż, który już wyjmował z szuflady.//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 19:35, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Warknął na przybyłego. Położył się obok stołu. Patrzył pytającym i lodowatym wzrokiem na Elodie. Miał dużo pytań, ale nie pytał.
-Wiesz co mu powiedzieć? A więc łapa rozszarpana przez dobermana, kark po ugryzieniu przez mastifa i walnięty o drzewo, rana na grzbiecie przecięcie strzykawką, mnóstwo innych głębokich ran to tylko głębokie zadrapania po walce i nic więcej.-szczekał do dziewczyny.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 20:38, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Elodie ledwo zauważalnie skinęła głową do psa.
- Łapa została rozszarpana przez dobermana; kark - ugryzienie mastifa oraz uderzenie o drzewo; na grzbiecie został przecięty strzykawką; inne rany to 'pamiątki' po walce. - powtórzyła nieco zmienione psie komunikaty i spojrzała na weterynarza.
- Proszę zaoszczędzić mu bólu, chcę dla tego psa jak najlepiej, choć nie jest mój. - poprosiła.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pixie
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:15, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszła z suczką i wprowadziłą ją do gabinetu.Czekała, aż wyjdzie do nich weterynarz. Pogłaskjała ją po łeku przyjaźnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 22:16, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Boże, ale tu śmierdzi - powiedziała. Ehh szkoda, ze dziewczyna jej nie rozumie. Westchnęła.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naxod
Administrator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:54, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
//Elodie nie rosumiesz psów^^ zwierzeta mogą tylko szczekać czy coś, ale jest to dla nas niezrozumiałe no chyba, że domysły (;//
//- Oczywiście. - odpowiedział dziewczynie i podszedł do psa. Oczywścił rany, usztywnił łapę, opatrzył wszystko i po jakichś 15 minutach puścił psa. - Przepraszam, ale ktoś jeszcze przyszedł... - bąknął nieco neizadowolony. Był tu już najwidoczniej od rana i zero przerwy. Wyszedł do Pixie i rosłej suki. Powiedział to samo co osobom wcześniej. xd//
//Nadia zrób podpis!//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|