Znaleziono 737 wyników

Sama również się rozglądała. Po części cieszyła się bardzo, że znowu tu jest, ale z drugiej strony... No tak, dobre i złe wspomnienia. Ale chyba w większości były jednak dobre. Poznała tu przyjaciół i ...

- No wiesz, moje mieszkanie nadal istnieje nie wiem jak u Ciebie. Zostało kupione, a nie wynajęte, więc... Zapraszam czy coś tam. - wzruszyła lekko ramionami chwytając za swoją podręczną torbę. Wiedzi ...

Wysiedli z pociągu zmęczeni podróżą, ale mimo wszytko uśmiechnięcie. Zarzuciła chłopakowi ręce na szyję i spojrzała nań filuternie. Zawsze tu wracała. Zazwyczaj jednak towarzyszyły temu różne nastroje ...

W odpowiedzi tylko ruszyła przed siebie. Trochę nie spodobało jej się, że ją od siebie odtrącił jeśli chodzi o przytulanie, ale zaraz jej to przeszło. Tylko gdzie mogli pójść. Może nad wodę lub do las ...

- Pewnie, a co myślałeś? - odpowiedziała tylko i uśmiechnęła się odsłaniając nieco białe zęby. Przytuliła się do chłopaka i w tej chwili po prostu nikt nie mógłby jej od Niego oderwać.

- Oo mam już co do tego plany. - odpowiedziała z nieco filuternym uśmiechem. Musnęła zaczepnie Jego uśmiech i ponownie się uśmiechnęła. Nadal wydawało się to jej jedynie snem.

Posłała chłopakowi w zamian uśmiech. Jakoś nie bardzo miała pomysły na rozmowę czy na to co mogliby robić. Z resztą jej do szczęścia wystarczało samo Jego towarzystwo.

- Pewnie. - odpowiedziała z uśmiechem. Krzyknęła niezbyt głośno zdziwiona, gdy chłopak wziął Ją na ręce. Spojrzała na Niego niezadowolona, ale zaraz znowu złączyła ich usta w pocałunku.

- Ee chyba nie. Nie mam dziś gadatliwego dnia. - stwierdziła z zadziornym uśmiechem patrząc chłopakowi w oczy. Zawsze tonęła w Jego pięknych oczach w kolorze oceanu.

//Spoko ;P//

Tego się nie spodziewała. Spojrzała na chłopaka nieco tępo chociaż zazwyczaj łapała wszystko w lot. Dopiero po chwili doszło do niej znaczenie tych słów. Uśmiechnęła się szeroko i wspi ...

Jej oczywiście jak zawsze było mało, więc tylko uśmiechnęła się zadowolona. Wtuliła się w chłopaka przymykając na chwilę oczy.
- Bardzo się stęskniłam. - powiedziała doń cicho, niemal szeptem.

Zadowolona z takiego rozwoju wydarzeń tylko zarzuciła chłopakowi ręce na kark. Tak, z pewnością jej tego brakowało. Nigdy z resztą nie lubiła czekać.

Zaczynało ją to naprawdę irytować.
- Nieważne. - mruknęła pod nosem i spojrzała gdzieś w bok. Postanowiła się chociaż trochę uspokoić. Ale dlaczego się tak zachowywał? To było naprawdę bardzo irytują ...

- Wiesz o co mi chodzi. - mruknęła nieco poirytowana. Jego humor z pewnością jej się nie podobał. Chyba z resztą nie dziwne.

Westchnęła zrezygnowana.
- Matt o co chodzi? - zapytała stanowczo. - Zachowujesz się jakoś tak dziwnie. Coś się stało? No nie wiem co o tym myśleć...