Klatka Volturi

Gość

Mężczyzna przyniósł tutaj kociaka o imieniu Volturii i postawił tabliczkę z imieniem. Volturi podszedł do krat.

Mike

Chłopak przyszedł do schroniska. Tak jak mówili wolontariusze był tutaj kot. Chłopak kucnął przy jego klatce.

Gość

Volturi spojrzał na niego z ciekawością. Nie znał jego zamiarów, ale był dosyć przyjaznym kotem, więc podszedł bliżej. Wyciągnął łapkę w stronę nieznajomego.

Mike

Chłopak pogłaskał go po łapię.
I co długo już tutaj tak sam siedzisz - zapytał. On nigdy nie gadał ze zwierzakami. Chyba mu odbija.

Gość

Kotek kiwnął głową na ,,tak". Potem z nudów zrobił kilka fikołków, odbił się dwa razy od ścian i podbiegł z powrotem do chłopaka.

Mike

Chłopak spojrzał na kociaka. Był taki słodki. Miał nadzieje, ze Annie bedzie chciała miec kota.

Gość

Przekręcił główkę patrząc na chłopaka. Wcisnął głowę między kraty i polizał go.

Mike

Chłopak uśmeichnął sie delikatnie. Otworzył klatke.
Chodź zabiorę cie do domu - powiedział z uśmeichem.

Gość

Wyciągnął główkę z krat i pomachał malutkim ogonkiem. Zamiauczał przyjaźnie.
-Wreszcie znalazłem dom - pomyślał.

Mike

Chłopak wziął go na ręce. Za bardzo nie wiedział gdzie go teraz ukryje przed dziewczyną. Westchnął. Poszedł z nim do parku.

*napiszesz w parku ?? *

Gość

Machał ogonkiem i lizał cały czas chłopaka. Był w nowym miejscu, ale się nie bał, był ciekawy.

//Ty pierwsza.//