Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Boks numer 5
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna -> Schronisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 23:26, 03 Paź 2009    Temat postu: Boks numer 5

W boksie nr 5 przebywa rodowodowa suka rasy collie. Niestety, jest w ciąży. Leży osowiała w kącie boksu. Zawsze pieszczona, kanapowa, nagle trafiła do miejsca pełnego hałasu, obcych stworzeń, do zimnej budy. Do tego jest obolała. Straciła zaufanie, wygryzła sierść na ogonie, jest w beznadziejnym stanie. Powoli odmawia jedzenia co grozi śmiercią noszonych w niej szczeniąt.
Stała się strachliwa, nieufna, czasem wręcz agresywna.
Potrzebuje cierpliwego właściciela, który przywróci jej wiarę w ludzi, jej przyszły człowiek powinien zadbać równiez o jej sierść i szczenięta.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 20:36, 04 Paź 2009    Temat postu:

Przyszła do schroniska w poszukiwaniu jakiegoś zwierzaka. Rozglądając się jej wzrok przykuł na piękna suczkę. Kucnęła przy boksie i przyglądała się suczce. Wyglądała strasznie. Była taka smutna i wyglądała na ciężarna.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 20:42, 04 Paź 2009    Temat postu:

Popatrzyła na człowieka nswoimi oczami pełnymi bólu i warknęła. Co się patrzysz? Nie widziałaś nigdy kupki nieszczęścia? tak, to chciałaby powiedzieć gdyby umiała.



----

Podszedł do niej wolontariusz. Eh... Vendy tak nie pomagasz sobie w znalezieniu domu. W czym pani pomóc? zwrócił się do dziewczyny.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 20:44, 04 Paź 2009    Temat postu:

Ja po prostu chciałam znaleźć jakiegoś psa i dać mu szczęśliwy dom - powiedziała z uśmeichem. Dalej przyglądała się suczce. Była piękna.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 20:48, 04 Paź 2009    Temat postu:

Jeśli myślisz o tej suczce to powinnaś mieć sporo czasu i miejsca. Jest to sunia oddana ostatnio, jest ciężarna, ale na szczęście szacuje sie, że będzie miała koło dwóch szczeniąt. Przez to, że tu trafiła stała się agresywna i nieufna. Straciła wiarę w człowieka. Potrzebuje cierpliwości. Ale pod względem wystawowym jak tylko zadba się o jej siersć zapowiada się wspaniale. Ogólnie umie ładnie chodzić na smyczy, potrafi wiele sztuczek, jest dobrze zsocjalizowana. powiedział zerkając na sunię.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 20:50, 04 Paź 2009    Temat postu:

Jeśli chodzi o czas to nie jestem dusza towarzystwa więc jedyne imprezy na jakie chodzę to wieczorem na plaże z psa bądź sama - powiedziała z uśmiechem.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 20:53, 04 Paź 2009    Temat postu:

A jesteś nastawiona na koszty wychowania szczeniąt? Nieważne ile ich będzie? I wielkie pokłady cierpliwości. powiedział patrząc na nią.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 20:56, 04 Paź 2009    Temat postu:

Tak wiem, że szczenięta to duża odpowiedzialność. Moja mama miała hodowle border collie i nova scotia duck tolling retriever i wiem ile to pracy - powiedziała uśmiechając się.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:01, 04 Paź 2009    Temat postu:

Tym to mnie Pani przekonała. To zapraszam do biura, aby podpisać dokumenty. powiedział wyprowadzając delikatnie sukę z boksu.

-------
Vendy, gdy tylko Peter wszedł do boksy podniosła łeb i pomachała ogonem. On nałożył jej obroże to delikatnie wstała kołysząc się delikatnie w bok. Później dźwignęła swój ciężar i oparła przednie łapy na jego torsie i polizała go po ustach. Została wyprowadzona z boksu i położyła się pod biurkiem w biurze.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:03, 04 Paź 2009    Temat postu:

Poszła tam gdzie mężczyzna jej kazał. Uśmiechała się cały czas. Była taka szczęśliwa.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:07, 04 Paź 2009    Temat postu:

Proszę tu podpisać. wskazał i podał rodowód suki i książeczkę zdrowia. Co do ceny, to bierzemy ile pani da. powiedział Peter.

---
Vendy popatrzyła na swoją nową panią. Czy będzie tez taka dobra, jak tamci? Nagle szczenię w jej ciele kopnęło ją. Zapiszczała, ale chwilę póxniej położyła łeb na łapach.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:09, 04 Paź 2009    Temat postu:

Podpisała.
No to nie wiem z racji, że jest ciężarna dam za nią 1000 - powiedziała uśmiechając się. aha i rozumiem, że szczeniaki nie będą miały rodowodu i za ile tak na oko będzie poród - zapytała się.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:13, 04 Paź 2009    Temat postu:

Niestety nie będa miały, bo ojciec jest kundlem, a poród nie wiadomo dokładnie. Może być jutro lub za 2 dni. Ale może też być dziś. powiedział patrząc ze współczuciem na Vendy. Ehh... ile musi wycierpieć.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:15, 04 Paź 2009    Temat postu:

Dzisiaj - zapytała się z przerażeniem. Na razie chciała się zapoznać z suczką, a teraz szczeniaki. Ciekawe czy suka w ogóle pozwoli je dotknąć.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:23, 04 Paź 2009    Temat postu:

Może dziś. powiedział z grymasem. Vendy podeszła do Weroniki bardzo ostrożnie. Powąchała rękę. Była obolała więc stwierdziła, że raz kozie śmierć. Zaufa jej. Podrzuciła jej dłoń tak, że wylądowała na jej łbie.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.petsandpeople.fora.pl Strona Główna -> Schronisko Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin