Domek w lesie

Pixie

-A umiesz.?-spytała filarnie i zaczepnie zarazem. Co jak co ale tego typu zabawę uwielbiała.

Seth

- Ucz się od mistrza. - powiedział prostując palce, aż w nich pyknęło. xP Przysunął się do dziewczyny odrobinę i delikatnie, niemal bez czucia rozsunął Jej sukienkę z tyłu jednym, szybkim ruchem. Wysczezrzył się jak ostatni idiota.

Pixie

-I co dalej mistrzu.?-spytała kusząco. Przysunęła się bliżej chłopaka i utonęła w jego pięknych oczach.

Seth

Zsunął z dziewczyny sukienkę, a potem pozwolił sobie na serię pocałunków i muśnięć od ust Pixie aż po dekolt.

Pixie

Zamruczała jak kotka i objęła go za kark. Najwidoczniej jej śpiący Kot się rozbudził xD

Seth

Pochylił się nad Nią przez co dziewczyna się położyła. Całował Ją przez ten czas namiętnei w usta. Dzisiejszej nocy nie było go stać na zbyt wiele z powodu dużego zmęczenia.

Pixie

Po dłuższych pieszczotach wyczuła sennośc chłopaka więc gdy nadarzyła się okazją przytuliła go do piersi i okryła kołdrą.-Już starczy Tygrysie..-wyszeptała cicho. Nie starczało,ale musiała odłożyć swoje zachcianki na bok. Sięgneła jego ust na dobranoc i pocałowała go przeciągle. Po tym już tylko głaskała go delikatnie.

Seth

- Przepraszam. - wymamrotał po czym ziewnął przeciągle. położył się na brzuchu, twarzą do dziewczyny. Miał czasem takie głupie zachcianki jak dziecko czy kobieta w ciąży. Nie miał jakoś siły i już po chwili zasnął. Gotowanie mu nie pomaga. xD

Pixie

Obróciła się do niego i przykryła go. Splotła palce swej dłoni z jego i podkuliwszy nogi zasnęła.

Seth

Spał naprawde twardym snem. Co prawda może nie aż tak dobzre jak wczoraj, ale na pewno nie źle.

Pixie

Tym razem obudziła się pierwsza. Wysuneła się z łózka i gdy stanęła na nogach dziwnie się poczuła. Zakołysało jej się w głowie więc chwyciła się szafki. Otrząsnęła się po chwili i ruszyła do łazienki.

Seth

Spał dalej jak zabity. Oczywiście nie w tej samej pozycji. Przecież on zawsze kręci się w nocy. Jedną nogę miał odkrytą, był przykryty do pasa, a kołdra wyglądała okropnie. xD

Pixie

Wzieła szybki prysznic i wróciła ubrana w chabrową tunikę. Dziś związała włosy w luźny koczek. Usiadła na łózku obok swojego księcia. Ranek zglądał do ich sypialni przez duże okno i oświetlał jego piekne ciało. Pochyliła się na dnim i przesuwając ustami nad jego plecami zostawiała na nich delikatne pocłunki.

Seth

Powoli otworzył oczy. Czując na sobie delikatny dotyk spojrzał ukradkowo na własne plecy. Uśmiechnął się pod nosem widząc nad sobą pochyloną dziewczynę. Z każdym kolejnym dniem wyglądała jeszcze piękniej.

Pixie

-Witaj książe -powiedziała lekko i ciepło. Miała aksamitny głos przepełniony uczuciami , które zdawały się nie gasnąć.Sięgnęła jego ust i pocałował go ciepło i przeciągle.