Dom Blanki

Annie

Widziała, że Blanka się zakochała. Trzymała za mnią kciuki. Oby tym razem się udało .

Gość

Podniosła wzrok na nią, - mhm...rozmawialiście już o ślubie, dziecku? - zapytałą z szerokim uśmiechem, była ciekawa.

Annie

Spojrzała na nią zaskoczona-Niee..-odparła bo co miałą więcej powiedzieć.Patrzała na nią pytającym spojrzeniem.

Gość

- Spoko, tak tylko pytam, wieczorem zawsze mi odbija - powiedziała z uśmiechem i rozejrzała się, nie wiedziała co ze sobą zrobić.

Annie

-A myślisz, że to wszystko przetrwa.?-spytała nagle. Wiedziałą, że może na nią liczyć. CVhciałą z nią szczerze porpzmawiać.

Gość

- A dlaczego miałoby nie przetrwać? przetrwa, przetrwa i przestań myśleć ze coś się zepsuje - powiedziała z uśmiechem, patrząc na nią.

Annie

Westchneła.Blanka jak zwykle miała rację. Usmiechnęła się do niej.

Gość

Zastanawiała się czym się zająć, - masz na coś ochotę? - zapytała, sama nie mogła się zdecydować, a Anie zawsze ma dobre pomysły.

Annie

-Myślałam o upiecznie ciasteczek, jak za dawnych lat-powiedziała i przesniosła wzrok na kuzynkę

Gość

- Mhm...dobry pomysł, chodź - powiedziała i wstała z łóżka, łapiąc ją za rękę, i prowadząc do kuchni. - Jakie robimy? - zapytała z uśmiechem.

Annie

-Może te z lukrowymi guziczkami- powiedziała choichocząc.Zawsze kiedy robiły te ciasteczka miały wiele radochy, tymbardziej , że i one miały w ten czas lukrowe guziczki i inne gadżety.

Gość

- Ok, pamiętam, jak robiłyśmy je pierwszy raz - zaśmiała się i wyjęła wszystkie potrzebne rzeczy. Rozłożyła je na stole i blacie kuchennym.

Annie

Przyglądała się przyborom. Sięgnęła po jakąś kartkę i spisała przepis , by czegoś nie pominą-No to chyba jeteśmy gotowe -powiedziała z uśmiechem

Gość

Rozejrzała się i zerknęła na przepis, - tak, mamy wszystko - powiedziała z uśmiechem. - No to od czego zaczynamy? - zapytała.

Annie

-No to zaczynamy od ciasta-poweidziała Annie i wrzuciła potrzebne składniki do miski-Trzeba dosypać jeszcze kakao-powiedziała do kuzynki mieszając.