Sala Taneczna

Gość

Zamyśliła się, - nie wiem...czas pokaże - uśmiechnęła się, - z kim nie wiem, w jaki sposób na pewno miły i pamiętliwy - powiedziała patrząc na niego.

Gość

Ehe.

idziemy gdzieś??
A następny trening kiedy??

Gość

- Ty wybieraj miejsce, ja nie mam do tego głowy - uśmiechnęła się, - a trening....kiedy zechcesz, masz tu mój numer - powiedziała i wyjęła z kieszeni karteczkę i ołówek. Napisała na niej numer i dała mu. - jak będziesz chciał, to dzwoń, lub napisz sms, na pewno przyjdę - dodała.

Gość

Ok. No to ja spadam. Na pewno za dzwonie. Smile

Gość

Wstała z podłogi, - juz idziesz? - zapytała. Przeczesała włosy dłonią, - dobra, to do usłyszenia - powiedziała z uśmiechem i poszła do przebieralni.

Elena

Weszła na salę. Rozejrzała się dokoła i uśmiechnęła do siebie. Cisza, spokój no i oczywiście taniec - tylko to ją w tej chwili mogło rozluźnić. Poszła do szatni i szybko się przebrała. Wróciła z powrotem na salę w jednej ręce trzymając wodę, a w drugiej swoje płyty. Włożyła jedną do odtwarzacza i wykonała krótką rozgrzewkę. Następnie przeszła do podstawowych kroków jazzowych.

Mike

Przyszedł na salę. Jakoś nie w celu ta tańczenia. Raczej chciał kogoś pooglądać. Wszedł po cichu na salę i usiadł na jakiejś ławce. Przyglądał się dziewczynie. Nigdy jej tu nie widział.

Elena

Ćwiczyła jeszcze przez chwilę, jednak przy jednym z obrotów zauważyła kogoś siedzącego na ławce. - O, cześć. - powiedziała do chłopaka, ściszając trochę muzykę. - Jakoś nie słyszałam, żeby ktoś wchodził. - dodała uśmiechając się kątem ust.

Mike

Cześć - powiedział szczerząc się.
Bo ja po cichu wszedłem żeby ci nie przeszkodzić.
Mike jestem - dodał po chwili wstając. Podszedł do dziewczyny i podał jej rękę.

Elena

- Elena. Miło mi Ciebie poznać. - odparła odwzajemniając uśmiech i uścisnęła rękę Mike'a. - No to musiałeś rzeczywiście cicho wejść. Bo ja każdy, choćby najcichszy dźwięk zawsze usłyszę. - dodała.

Mike

Mnie również - powiedział.
Jak myszka na paluszkach - dodał po chwili szczerząc się.

Elena

Po raz kolejny odwzajemniła uśmiech. No cóż, uśmiech to zdrowie. No, czy tam śmiech. Na jedno wychodzi! xd - A co Ciebie tak w ogóle sprowadza tutaj? - spytała odstawiając już gdzieś na bok temat myszek etc. xd

Mike

Chciałem pooglądać jakiś tancerzy i udało mi się - powiedział szczerząc się.

Elena

- No miałeś szczęście - uśmiechnęła się delikatnie sięgając jedną ręką po wodę, która stała w pobliżu.

Mike

Ja zawsze mam szczęście - powiedział szczerząc się.