nie mogę :/

Mike

No nie ? Śmieszą mnie kiedy mówią, że chłopak przy nich zostanie. Są bardzo naiwne. Tylko gdzie są rodzice tego chłopaka. Gdyby mój syn zostawił dziewczyne to był powiedziała, że nie musi sie z nia żenic, ale to jego dziecko i ma sie zajmowac, a nie sobie nastepna dziewczynę znaleźć.

Alice

Tak, jeśli już ma dziecko, to cóż... jest współtwórca i powinien byc odpowiedzialny za nie.

Mike

A przeważnie to dziewczyna jest za nie odpowiedzialna.
A teraz zadam takie pytanie jesteście możne za aborcja, bo ja tak i to bardzo.

Alice

Zależy głównie od psychiki. Ale jestem raczej za.

Mike

Ta, ale niestety kościół jak zwykle się wtrąca nie w swoje sprawy i nigdy nie będzie to legalne. Ach ta Polska schodzi na psy.

Annie

łoho.. Wiecie z tymi facetami zostawiającymi kobiety w ciązy to nawet jak mają po 24 lata to są debilami. Moja była znajoma chodzi z 24 latkiem akurat i tylko sie zastanawiam kiedy z nim bedzie miala dziecko , w ogole ze jje matka na to pozwala ..^^

Christy

Masakra xd
Ja jestem za aborcją ale ostatnio podobno urodziło się dziecko z aborcji, które (CHYBA) przeżyło więc do pewnego wieku np. no nie wiem 5 miesięcy^^
Ja się nie znam na dzieciach i ich rozwoju, więc te 5 miesięcy to tylko tak podałam na pałe, więc na mnie nie naskakujcie xD
No to jest na prawdę chore jak dla mnie... a wręcz strszne^^
Takiego nastolatka do psychologa najlepiej niech coś takiego z głowy wybije. No ja rozumiem hormony ale bez przesady tego tym nie usprawiedliwią Rolling Eyes

Annie

Nie trafiłaś znów tak źle.
Generalnie trzeci miesiąc jest najodpowiedniejszy do usuwania ciązy.Dziecko jest małe , a nie kryjmy się aborcja polega na rozrywaniu ciałka dziecka. Miłam tą (nie)przyjemność oglądania dokonywania aborcji z zewnątrz i wewnątrz. Pomimo tego, że wiem na czym polega jestm za wprowadzeniem jej. Nie myślcie o mnie jak o sadystce! Ale jakby nie patrząc dziecko w młodym wieku marnuje życie tym , którzy je poczęli , a oni jemu więc jaki w tym sens .

Gość

Ostatnio czytałam w książce, którą dał mi ginekolog gdy byłam na leczeniu (nie pamietam jaki miała tytuł, ble. ;x), że najczęściej w ciąże zachodzą nastolatki z domów w których one same nie zaznały takiej miłości jaką chciały by 'doznać'. W sensie, że np. rodzice są pijakami, albo rzadko bywają w domu, lub są po rozwodze etc. Ginekolog powiedział mi także, no w sumie to te słowa kierował bardziej do mojej matki niż do mnie, że 'dziewczynki' w coraz to młodszym wieku dostają pierwsze miesiączki (miał pacjentkę która miała 9lat i miała już miesiączkę) więc i szybciej zaczynają współżyć gdyż ich hormony szaleją, czy jakoś tak. Może i racja, kto go tam wie, ja ginekologiem ani seksuologiem nie jestem.
W sumie te 12latki to już przesadzają z tą aktywnością seksualną. Sama kiedyś byłam na pewnym forum w którym małolaty (12-14lat) pisały, że są już po pierwszym razie... Głupota. Do tego wszystkiego zadawały takie głupie pytania, że to się w głowie nie mieści. Przykładowo 'Mam 12lat i chciałabym dowiedzieć się jak to jest z tym pierwszym razem? Krwawi się, boli? Chciałabym zacząć współżyć z moim chłopakiem, który ma 16lat, ale niestety nie mam kogo wypytać o tego typu sprawy...' - no pewnie, że nie masz, jesteś jeszcze gówniarą (bez urazy), która o życiu wiele tyle co ja o samochodach, czyli gówienko. Moim zdaniem najlepszy wiek na pierwszy raz to 16-20lat (podkreślam, moim zdaniem). Nie wiem, czy większość z dziewczyn wie, że kobietą nie jest się po dostaniu pierwszej miesiączki, jak to co poniektóre myślą, ehh.

Teraz, co do aborcji, jestem przeciwko. Jakby nie patrzeć, dziecko to powinno być coś w stylu.. nie wiem, daru? A nie kary.... <.< Jestem ateistką i nie wierzę w żaden kościół czy tam tego boga czy ch.... wie czego jeszcze. Aborcji powinno nie być, buu.

Następnie, faceci którzy zostawiają swoje dziewczyny... Wiecie co? Mam wiele koleżanek, dokąłdnie 4 które mają już roczne lub 6miesięczne dzieci i są nadal ze swoim chłopakami (oboje mają po 16-17lat) i raczej już zostaną ze sobą. Rodzice obojga pomagją swoim dzieciom jak tylko mogą, ciąża nastolatek to już nie jest temat tabu, hura! To już jest normalne... stety niestety. Moja kuzynka która ma obecnie 16lat ma termin porodu na 6grudnia, jest ze swoim chłopakiem od roku i kochają się, żebyście widziały tylko jak jej chłopak się cieszył jak dowiedział się o ciąży. Tak więc, nie każdy facet musi być draniem...

Któraś z Was pisała o koleżance, która ma chłopaka w wieku 23 czy tam 24lat, w czym Ci to przeszkadza? Kochają się? To niech się kochają. Uprawiają sex? Nikt im nie zabroni... wolny kraj. Ja sama mam chłopaka który ma 23lata i jakoś nikomu nie przeszkadza jego wiara, kolor skóry czy też pochodzenie. Najważniejsze, że się kochamy, ot co. Gorzej jeśli chłopak Twojej koleżanki to jakiś player i zdradza ją na prawo i lewo, no to wiesz, przykro mi (nie specjalnie, lol). ;3 Teraz tak szczerze mówiąc wiek to tylko liczby... nic nie znaczące.

O własnie, wracając do marnowania życia przez ciążę, to jest już zależne od samego siebie i otoczenia. Jeśli już się wpadło i ma się kochających rodziców to można zawsze na nich liczyć... Jeśli jednak wpadło się i ma się rodziców pijaków czy też coś w tym stylu, no to trudno się mówi i trzeba zrezygnować z wszelakich dóbr szkolnych etc. Trzeba wziąść się w garść, 'dorosnąć' i zająć się tym co się spłodziło, ot co. Na cholere jakieś aborcje... Ehh. + zawsze można uczyć się w domu, tak jak moja kuzynka. Zadzowniła do szkoły, powiedziała jaka jest jej sytuacja i nauczyciele przychodzą do niej. W ten sposób zaliczy rok no i egzaminy. (:

Alice

To miała farta ^^

Znaczy wiesz... my wszyscy wyrażamy tylko swoje zdanie (;

Podziwiam, że się aż tak rozpisałaś ^^