Znaleziono 918 wyników

hej braciak. Stwierdziłam że dobrze byłoby się odezwać po sześciu miesiącach. Jakby co to żyję.

Nie przejmuj się nim. To jest frajer zaliczający laski i tyle. pocieszyła ją. Sama chyba już wróciła do równowagi. U niej nikt nie zawinił, oprócz niej.

Zakrztusiła się właśnie woda, którą miała w ustach. Co?! wydusiła. Wytarła ręcznikiem usta i podeszła do Annie. Przytuliła się do niej. Witaj w klubie? zapytała.

Hej, hej. Kogoś tu przywiało. powiedziała usmiechnięta. Co tam przez to pół roku się działo? była ciekawa. Tak po prostu.

- O wilku mowa?- powiedziała do siebie lub do Naxoda. Popatrzyła na Annie. Na początku jej nie poznała. Schudła i w ogóle.

Nie podoba mi się to... mruknęła. Ale przecież nie nastawiała się, że ktoś tu jeszcze będzie. Może to i dobrze? Jedna znajoma postać- Naxod, wystarczy?
Czas ułożyć życie od nowa. Chyba. A jednak Ali ...

Popatrzyla na niego. Nagle zobaczyła te wystające żebra. Ej! Tak w ogóle to się ktoś tobą opiekował przez to pół roku?! wykrzyknęła wiedząc, że i tak nie otrzyma odpowiedzi.

psiapsióły forever reaktywacja? xD
Jak cos to jestem na sali tanecznej ;P

Coś się pozmieniało u wszystkich? zapytała Naxoda wiedząc, że i tak nie odpowie

ras luta- mała

Głaskała ciągle psa. Nagle zechciało jej się odnowić wszystkie znajomości. Ale nie... Bo skąd może wiedzieć czy ktoś tu jeszcze żyje. To po pierwsze, a poza tym co powiedzą na jej znikniecie bez wieśc ...

Dobra, dobra, przestań. uśmiechnęła się przez łzy. Przepraszam. mruknęła i przytuliła się do psa. Nie wiedziała co ze sobą robić.

Popatrzyła na niego smutnym wzrokiem. Później przeniosła wzrok za okno. Przytuliła się w sierść psa. Oj, Naxod, Naxod. Życie jest ciężkie. mruknęla ze łzami w oczach. Za dużo straciła. Nie mogła się ...

Ty nie jestes juz taki szczeniak jak pół roku temu. mrugneła do niego i zaczęła drapać go za uchem. Co tam? Dużo się zmieniło? zapytała lecz wiedziała, że odpowiedzi n ie otrzyma. Usmiechnęła sie
...

Usłyszała szczekanie, które wyrwało ja z transu. Podniosła głowę i ujrzała podlotka owczarka. Na początku nie skojarzyła go. Cos jej switało. Przypatrzyła mu sie uważnie. - Naxod?- rzuciła delikatnie. ...